Manchester City najlepszym zespołem w Europie! Wymarzony triumf w Lidze Mistrzów

Rodri świętuje gola zdobytego w finale Champions League

fot. twitter.com/ChampionsLeague

Pierwsza połowa finału Ligi Mistrzów nie obfitowała w zbyt wiele efektownych akcji podbramkowych. Faworyt ekspertów - Manchester City - miał przewagę, ale mylili się ci, którzy spodziewali się całkowitej dominacji angielskiego zespołu w Stambule. Bliscy szczęścia "Obywatele" byli po strzałach Bernardo Silvy (minimalnie spudłował) oraz Erlinga Haalanda (ze stoickim spokojem zatrzymał norweskiego snajpera Andre Onana), ale piłkarze Interu w większości wypadków sprawnie blokowali ataki rywali.

Guardiola przewidział

Pep Guardiola, który od lat czeka na triumf w Champions League, przewidywał poniekąd taki przebieg meczu.

Musimy być cierpliwi i nie mieć poczucia, że przegrywamy, gdy tablica wyników wskazuje 0:0. Włoskie drużyny czują się jakby wygrywały przy bezbramkowym remisie. Powinniśmy czekać na swoje okazje, które na pewno przyjdą

- mówił przed finałem trener Citizens.

Guardiola nie mógł natomiast przewidzieć, że już przed przerwą będzie musiał zdjąć z boiska jednego z liderów drużyny. Kevin De Bruyne - podobnie jak w finale Ligi Mistrzów przeciwko Chelsea w 2021 roku - doznał urazu i nie dotrwał do końca spotkania.

💔#UCLfinal pic.twitter.com/M4S97MXoif
— UEFA Champions League (@ChampionsLeague) June 10, 2023

W drugiej połowie, gdy wydawało się, że wszystko przebiega po myśli Włochów, wynik otworzył Rodri. Piłka dość przypadkowo spadła pod nogi hiszpańskiego pomocnika, a ten przymierzył idealnie z piętnastu metrów. Onana tylko odprowadził wzrokiem futbolówkę, która do siatki wpadła tuż przy słupku.

Manchester City otwiera wynik spotkania! 🔥 #UCLfinal pic.twitter.com/RK53ZChZ8d
— Polsat Sport (@polsatsport) June 10, 2023

Inter mógł błyskawicznie odpowiedzieć, lecz Federico Dimarco obił tylko poprzeczkę, a dobitkę zablokował... jego kolega z drużyny Romelu Lukaku. Włosi nacierali do końca i byli blisko szczęścia, jednak nie odwrócili ostatecznie losów meczu. Manchester City kończy sezon w potrójnej koronie, a Pep Guardiola do mistrzostwa Anglii i krajowego pucharu dokłada wymarzone zwycięstwo w Champions League.