Polska czwórka kajakarek zdobyła brązowy medal na igrzyskach w Tokio w regatach na dystansie 500 metrów. Biało-czerwone w deszczowym wyścigu metę minęły tuż za Węgierkami i Białorusinkami. W rozmowie z TVP Sport Polki przyznawały, że warunki były trudne.
Dużo nie widziałam, po prostu płynęłam do przodu równo za dziewczynami. Pamiętam tylko, jak przepłynęłyśmy metę takie: "Daj Boże, będzie dobrze". Czułam, że więcej bym z siebie nie wydusiła
- mówiła Helena Wiśniewska.
Drogie Panie, dziękujemy za tak piękny początek dnia❗ Anna Puławska, Karolina Naja, Justyna Iskrzycka i Helena Wiśniewska sprawiły, że do wyrównania liczby zdobytych medali w Sydney brakuje już tylko JEDNEGO krążka❗❤🇵🇱 #RazemPoMedal #Tokyo2020 pic.twitter.com/nEWDfvcIhY
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 7, 2021
To był nasz bieg, piękny bieg, dziękuję dziewczynom
- dodawała Karolina Naja, która wcześniej z Anną Puławską zdobyła na igrzyskach w Tokio także srebro w konkurencji K2 500 m.
#CanoeSprint MEDAL 🥉
— Mateusz Stańczyk (@mati_stanczyk) August 7, 2021
Konkurencja K-4 na 500 metrów ⬇️
Karolina Naja
Anna Puławska
Justyna Iskrzycka
Helena Wiśniewska#RazemPoMedal #Tokyo2020 #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/9s0pZBYkaN
Szczęście przeogromne, zwłaszcza że to jest mój pierwszy medal na dystansie olimpijskim. Cieszę się, że w tym składzie udało się nam go wywalczyć
- powiedziała wzruszona Justyna Iskrzycka.