"Gramy o prymat Legii w kraju"
- Jestem świadomy rangi niedzielnego meczu. Będzie on ważny dla zawodników, dla ich głów. Gramy nie tylko o trzy punkty, lecz także o przewagę psychologiczną i przede wszystkim o prymat Legii w całym kraju - mówi przed meczem Lech - Legia Romeo Jozak, trener mistrzów Polski. To spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 18:00 na stadionie w Poznaniu.
Mecze Legii z Lechem to, niezależnie od pozycji obu klubów w tabeli, jedne z najważniejszych spotkań w sezonie.
Zdaję sobie z tego sprawę. Stawką są nie tylko trzy punkty, lecz także przewaga psychologiczna naszego zespołu. To mecz o prymat w Polsce.
Po porażce w Białymstoku nastroje w szatni pewnie nie są za dobre?
Nie udało nam się wygrać, ale widziałem znaczący postęp w grze zespołu. Można było dostrzec kilka pozytywnych rzeczy i z tego chcemy czerpać. Piłkarze wiedzą, że grają coraz lepiej, ich pewność siebie rośnie, a atmosfera wróciła na normalny poziom. Wierzę, że to zaprocentuje. Przed nami cel, o którym już wspominałem, czyli mistrzostwo Polski. W poprzednim tygodniu nie udało nam się wygrać, teraz zrobimy wszystko, aby było inaczej. Wiem ile ten mecz znaczy dla naszego klubu, wiem gdzie jestem, a po wizycie w muzeum Powstania Warszawskiego czuję się jeszcze bardziej częścią Legii.
Dobrze zna pan Nenada Bjelicę, który prowadzi Lecha?
Poznaliśmy się w chorwackiej szkole trenerskiej, gdzie ja byłem profesorem, a on uczniem. To bardzo dobry szkoleniowiec i miły facet. Szkoda, że nie będzie go na ławce rezerwowych naszych przeciwników, ale mam nadzieję, że uda nam się porozmawiać chociażby przed meczem. Słyszałem o nim pozytywne opinie - to pasjonat z ciekawą osobowością i mimo że jest młody, to już ma wielkie doświadczenie. Nasze spotkanie będzie dodatkowym smaczkiem dla kibiców z Chorwacji, bo stanie przeciwko sobie dwóch trenerów z tego kraju.
W najbliższych dniach będziecie sobie musieli radzić bez Artura Jędrzejczyka?
Już kiedy przyszedłem do Legii powiedział mi, że ma problem z palcem. Wiem, że ten uraz bardzo mu przeszkadzał, a teraz jeszcze się pogłębił, przez co „Jędza” nie potrafi się skupić na grze. Wraz ze sztabem medycznym zdecydowaliśmy więc, że musi się poddać operacji, po której będzie pauzował do miesiąca. Nie potrafię powiedzieć, czy przed zabiegiem zdąży jeszcze zagrać przeciwko Lechowi. Jeśli nie będzie w stanie wybiec na murawę, to zastąpi go Łukasz Broź. Dobra informacja jest natomiast taka, że do zdrowia wraca Guilherme, który pojedzie z nami do Poznania.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie - dodatek mazowiecki
