W meczu o pierwsze miejsce w gdańskim turnieju pokonaliśmy Tunezję 28:24 (15:13). Afrykańczycy tylko na początku meczu byli w stanie nawiązać wyrównaną walkę z ekipą Talanta Dujszebajewa. W drugiej połowie cały czas utrzymywaliśmy bezpieczną przewagę 4-5 bramek, choć ambitni Tunezyjczycy walczyli bardzo dzielnie. Doszło nawet do wielkiej awantury, podczas której w roli głównej wystąpił Bartosz Jurecki. Po niej już do końca meczu Tunezyjczycy byli bezlitośnie wygwizdywani przy każdej akcji.
- O tym co będzie na igrzyskach jeszcze nie myślimy. Na pewno przed nami dużo pracy. Teraz musimy pozałatwiać jakieś ciekawe sparingi i zgrywać zespół. Cały czas powtarzam, że możemy nawiązać walkę z najlepszymi na świecie i tak będziemy starać się grać - powiedział Dujszebajew.