Czwartkowa wichura w Polsce dała się we znaki strażakom. Wciąż sprzątają oni po zniszczeniach, jakie wyrządził wiatr. - W piątek do wieczora wyjeżdżali do ponad 2 tys. zdarzeń – poinformował rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski. Z kolei premier Mateusz Morawiecki zapewnił: "Służby odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo są w pełnej gotowości i będą na bieżąco reagowały na skutki wichury".
Strażacy nadal zabezpieczają zniszczone budynki oraz usuwają powalone drzewa. W piątek do godziny 18.30 wyjeżdżali do 2005 zdarzeń będących wynikiem silnych wiatrów. Najwięcej pracy mieli w woj. wielkopolskim - 361, w łódzkim - 298, mazowieckim - 289, i w śląskim – 258.
Kierzkowski wyjaśnił, że w piątek strażacy pracowali głównie w tych miejscach, w których zniszczenia nie były tak wielkie i z zabezpieczaniem oraz usuwaniem skutków czwartkowej wichury można było trochę poczekać. Podkreślił, że działania w wielu miejscach trwają po kilka, a nawet kilkanaście godzin.
- Dziś po powrocie z Brukseli, wraz z wojewodą małopolskim Łukaszem Kmitą, wziąłem udział w sztabie kryzysowym dotyczącym nadchodzącego do nas z zachodu orkanu Eunice. Służby odpowiedzialne za nasze bezpieczeństwo są w pełnej gotowości i będą na bieżąco reagowały na skutki wichury
- napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.
We wpisie premier poinformował również, że do mieszkańców Polski "został przesłany specjalny alert RCB ostrzegający przed jej możliwymi skutkami i apel o zabezpieczenie domów oraz przebywanie w bezpiecznych miejscach".
Jak poinformowała IMGW, w sobotę Polska znajdzie się pod wpływem niżu Eunice, co może wiązać się z silnym wiatrem, dochodzącym nawet do 100 km/h w regionach podgórskich. W Irlandii w wyniku przejścia orkanu Eunice jedna osoba zginęła, w Wielkiej Brytanii dwie zostały ranne. Na wyspach brytyjskich orkan spowodował także znaczne straty materialne - uszkodzony został m.in. dach w hali widowiskowej The O2 w Londynie. W południowo-zachodniej Anglii i w południowej Walii bez prądu jest ok. 110 tys. gospodarstw domowych, a w Irlandii - ponad 80 tys.
IMGW wydał w piątek alerty najwyższego, trzeciego stopnia przed silnym wiatrem dla województw: zachodniopomorskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, a także dla części województw: lubuskiego, wielkopolskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego. Dla pozostałego obszaru wydano alerty drugiego stopnia.
Ostrzeżenie drugiego stopnia oznacza możliwość wystąpienia dużych strat materialnych oraz zagrożenie zdrowia i życia. Z kolei ostrzeżenie trzeciego stopnia oznacza, że mogą wystąpić groźne zjawiska meteorologiczne powodujące bardzo duże szkody lub szkody o rozmiarach katastrof, a także zagrożenie życia