Sąd zdecyduje dziś, czy ks. Olszewski wyjdzie na wolność. Obrońca: Szanse oceniam na pół na pół
- Chcemy wierzyć, że sędziowie są wykształconymi prawnikami i znają się na prawie i nawet jeśli mają jakieś swoje poglądy polityczno-ideowe, to jednak nie będą stosować a priori kary więzienia przed prawomocnym wyrokiem. Ten areszt zamienia się już w antycypację kary. Chcą więzić tego księdza i dwie panie urzędniczki. Na to żaden sąd nie powinien pozwolić - powiedział mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego na antenie TV Republika. Dziś sąd zdecyduje, czy duchowny będzie mógł wyjść na wolność.
Ks. Michał Olszewski wyjdzie na wolność? Dziś decyzja sądu
Dziś o godzinie 11 w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbędzie się posiedzenie ws. aresztowanego ks. Michała Olszewskiego. Sąd ma zdecydować, czy przyjmie wniosek prokuratorów o przedłużenie aresztu.
Przed budynkiem sądu odbyła się w godzinach porannych demonstracja, której uczestnicy wyrazili solidarność z więzionym duchownym. Mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Olszewskiego, powiedział na antenie TV Republika, że decyzja sądu "absolutnie powinna być pozytywna przy jednym założeniu, że sąd stanie dzisiaj na straży praworządności, a nie stanie na wysokości zadania".
"Szanse w tej sytuacji oceniam na pół na pół"
– oświadczył.
Pytany, jak ocenia postawienie przez prokuraturę nowych zarzutów, odparł, że "zdecydowanie jest to próba obejścia prawa przez prokuraturę - wciągu tych 7 dni, które minęły od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, a postawienia czy rozszerzenia tych zarzutów ks. Michałowi, które nastąpiło 7 sierpnia, nic się nie zmieniło w sprawie".
"Nic nie zmieniło się od czasu, kiedy zadecydował w sposób ostateczny Sąd Apelacyjny. Być może dzisiaj czegoś się dowiemy, dlatego idę tam z pełną ciekawością. Nic prokuratura nie ujawniła ani w tym wniosku, ani w materiale, który do tego wniosku dołącza. Nic nowego nie ma. Idziemy po star, jedynie zinterpretowała to, co już miała od początku. Tutaj musiałby się trafić sędzia, który po prostu by czegoś takiego nie zauważył. Prawniczo byłoby to zdecydowanie nieprawdopodobne, a jednak chcemy wierzyć, że sędziowie są wykształconymi prawnikami i znają się na prawie i nawet jeśli mają jakieś swoje poglądy polityczno-ideowe, to jednak nie będą stosować a priori kary więzienia przed prawomocnym wyrokiem. Ten areszt zamienia się już w antycypację kary. Chcą więzić tego księdza i dwie panie urzędniczki. Na to żaden sąd nie powinien pozwolić"
– wskazał.
Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl
