Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Dwa dalekobieżne pociągi mknęły wprost na siebie! Maszyniści zdążyli w ostatniej chwili...

Dwa pociągi, jadące w przeciwnych kierunkach między Olsztynem a Szczecinem, pędziły wprost na siebie. Gdyby nie spostrzegawczość maszynistów, doszłoby do tragedii. Na szczęście, prowadzący składy zorientowali się w sytuacji zagrożenia i zdołali wyhamować na wysokości Dunowa.

Do zdarzenia doszło dziś ok. godz. 11.30. Koszalińska policja informację o zdarzeniu otrzymała od Straży Ochrony Kolei. Pociągi dalekobieżne relacji Szczecin Główny – Olsztyn i Olsztyn – Szczecin Główny znalazły się na jednym torze i jechały wprost na siebie.

Reklama

- To maszyniści obu składów mieli zauważyć, że pędzą po tych samych torach i zbliżają się do siebie. Udało im się wyhamować składy na wysokości Dunowa w powiecie koszalińskim. Nie doszło do zderzenia i wykolejenia pociągów. Nikomu nic się nie stało

 – powiedziała kom. Kosiec.

Składy przemieściły się na stację w Koszalinie.

Okoliczności zdarzenia bada policja pod nadzorem prokuratury. O zdarzeniu powiadomiona została także Państwowa Komisja badania Wypadków Kolejowych.

Na razie nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną tego, że pociągi znalazły się na jednym torze. Jak podała kom. Kosiec, ustalane będzie m.in. to, czy błąd popełnił ktoś z obsługi ruchu pociągów w Białogardzie i Koszalinie, czy zawiódł sprzęt techniczny. Policja prowadzi czynności dochodzeniowe. Nikomu na razie nie przedstawiono zarzutów

Reklama