Wraca VAT na żywność. Jakubiak: To podatek pośredni. Podwyżki sięgną nawet 15 procent
Ja się ciągle dziwię, że wszyscy się dziwią. Donald Tusk jaki jest, każdy wie. Każdy rozsądnie myślący człowiek powinien widzieć, jak prowadzi politykę. Nie ma prawdy, nie ma faktów, jest tylko polityka - mówił w wieczornej rozmowie Telewizji Republika Marek Jakubiak. Poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk uzupełnił, że "minister finansów spodziewa się rocznie 12 miliardów złotych więcej w budżecie tylko z tytułu tej podwyżki".
Zerowa stawka podatku VAT na niektóre produkty spożywcze nie zostanie przedłużona po 31 marca 2024 r. Argumentem - jak podano - jest utrzymujący się trend spadkowy inflacji i spadek tempa wzrostu cen żywności. Zerowa stawka VAT obejmuje podstawowe produkty spożywcze, m.in. owoce, warzywa, mięso, nabiał, produkty ze zbóż. Od 1 kwietnia 2024 r. stawka VAT na te produkty wyniesie 5 proc.
Rychłą podwyżkę komentowali w Telewizji Republika politycy.
Jak tłumaczył Marek Jakubiak z Kukiz’15, „VAT jest podatkiem pośrednim”. - Jego specyfika polega na tym, że to ostatni płaci go w całości. Jak się produkuje po drodze, VAT się odpisuje. Na półce już padają kwoty brutto, będące wypadkową wszystkich po drodze dołożonych VAT-ów - mówił.
W związku z tym ocenił, że to będzie nawet 15-procentowa podwyżka, „w zależności od tego, czy zachodnia korporacja będzie chciała spekulować na cenach”. - Mamy do czynienia z kolejną agresją wobec naszych portfeli - dodał.
Zakpił z wyborców premiera: „gratuluję wszystkim, którzy głosowali na Tuska. Na pewno będzie im się lepiej żyło”.
Przypomniał też, że „Donald Tusk podatek VAT również „na chwilę” podniósł do poziomu 23 proc.”.
- Ja się ciągle dziwię, że wszyscy się dziwią. Donald Tusk jaki jest, każdy wie. Każdy rozsądnie myślący człowiek powinien widzieć, jak prowadzi politykę. Nie ma prawdy, nie ma faktów, jest tylko polityka. Sprowadził politykę do ciągłego okłamywania, orwellowskiej rzeczywistości
- wskazał polityk.
Większy, niż 5-procentowy wzrost cen zapowiedział też poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Kuźmiuk.
- 5 proc. to wydaje się niewiele, ale ceny wzrosną dalece więcej. Minister finansów spodziewa się rocznie 12 miliardów złotych więcej w budżecie tylko z tytułu tej podwyżki - ocenił.
- Ciągle wydajemy dużo na żywność. W domowych budżetach to średnio 27 proc. Im mniej zamożne gospodarstwo, ten procent jest jeszcze wyższy. Dla osób o niewielkich dochodach ta podwyżka będzie niezwykle uciążliwa. Na nią nałoży się rychła podwyżka cen energii
- ostrzegł.
Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl
