Łomżyńska policja zlikwidowała działająca na dużą skalę bimbrownię, w której wyprodukowano co najmniej dwa tys. litrów alkoholu; straty podatkowe budżetu państwa sięgają blisko 210 tys. zł. Zarzuty usłyszało dwóch mężczyzn - poinformowała w poniedziałek prokuratura.
Prokuratura Rejonowa w Łomży nadzoruje śledztwo w tej sprawie. Bimbrownia działała we wsi Nowe Wyrzyki (gmina Łomża). Dokładnie nie wiadomo, kiedy - wykonana chałupniczym sposobem aparatura - zaczęła produkować alkohol, czyli jak długo trwał nielegalny proceder, przerwany z końcem stycznia.
Zarzuty obejmują produkcję alkoholu, który został zabezpieczony przez policję na miejscu: to blisko 2 tys. litrów bimbru o stężeniu 50 proc., oraz 16,2 tys. litrów alkoholu o stężeniu 10 proc., czyli tzw. zacieru. Według śledczych, zatrzymani w tej sprawie mężczyźni magazynowali gotowy produkt, potem rozlewali go do butelek, oznaczali etykietami i sprzedawali.
Po postawieniu im zarzutów, prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskami o areszt obu podejrzanych. Sąd Rejonowy w Łomży wniosków jednak nie uwzględnił; prokuratura zaskarżyła to postanowienie wobec jednego z tych mężczyzn.
Nielegalna produkcja alkoholu ma w Podlaskiem wieloletnią tradycję, ale związaną najczęściej z inną częścią regionu - okolicami Puszczy Knyszyńskiej. To tam służba celno-skarbowa i policja zwykle odnajdują leśne bimbrownie, choć w ostatnim czasie coraz częściej są to fabryczki działające również w zabudowaniach gospodarczych.
O popularności bimbrownictwa w regionie świadczy ekspozycja, którą można oglądać w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej - instytucji kultury województwa podlaskiego. Na wystawie są oryginalne elementy fabryczek alkoholu zlikwidowanych przez policję lub KAS. Oddanie ich na własność muzealnikom było możliwe po prawomocnym zakończeniu postępowań sądowych przeciwko bimbrownikom. Są tam np. bimbrownie na kółkach, w formie przyczepy, które działały w Puszczy Knyszyńskiej.