- Koalicja trwa, ma się dobrze. Mamy przed sobą ważne sprawy do realizacji - zapewniła wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Wicepremier dodała, że uchwała Państwowej Komisji Wyborczej jest podstawą prawną do tego, aby marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła nowy termin wyborów.
"Mieliśmy poważny dylemat konstytucyjny w związku z tym, co się wydarzy w niedzielę, co wydarzy się po niedzieli w związku z tym, że głosowanie, czyli (...) przedostatnia czynność procesu wyborczego nie będzie mogła być zrealizowana. I tutaj też ogromne podziękowania dla Państwowej Komisji Wyborczej, że się zebrała wczoraj, obradowała i podjęła uchwałę"
- powiedziała Emilewicz w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Zdaniem wicepremier to "są bardzo ważne informacje, a uchwała jest bezprecedensowa".
"Myślę, że uchwała stanowi odpowiedź na sytuację, której nie przewidzieli konstytucjonaliści, nie przewidziała linia orzecznicza i ona w ten sposób tworzy też pewną jasność prawną na przyszłość"
- powiedziała.
Emilewicz dodała, że "na podstawie tej uchwały mamy wyraźną podstawę prawną do tego, aby pani marszałek ogłosiła nowy termin wyborów prezydenckich".
Pytana była o to, czy prawdą jest, że umowa między szefem Porozumienia Jarosławem Gowinem a liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim "wisiała na włosku i plan był taki, aby wybory korespondencyjne przeprowadzić 23 maja, a ona i premier Mateusz Morawiecki grozili dymisją".
"Prezesi rozmawiali i jak to w koalicji czasami się pojawiają rozbieżności zdań. To są normalne rozmowy - jedne trudniejsze, jedne łatwiejsze o ważnych sprawach. I koalicja trwa. Ma się dobrze. Mamy przed sobą ważne sprawy do realizacji"
- zapewniła Emilewicz.
Wicepremier mówiła, że wierzyła od początku dyskusji nad tym, kiedy i w jakim trybie wybory powinny się odbyć, "że tak jak zawsze, to liderzy, prezesi naszych partii znajdą porozumienie".
"Znaleźli i to jest dzisiaj najważniejsza informacja"
- podkreśliła.
Przypomniała, że zgodzono się na to, że "dobrze przeprowadzone wybory, to wybory prowadzone przez i pod auspicjami Państwowej Komisji Wyborczej".
"Co do tego nie ma wątpliwości i ta rola PKW będzie przywrócona. Ale pozwólmy tutaj, aby pracujący nad projektami legislacyjnymi mogli spokojnie zakończyć prace i przedstawić je w Sejmie"
- powiedziała.
Wicepremier pytana była o to, czy rząd powinien przedstawić pełną informacje na temat tego, co zrobiono, na jakiej podstawie i za ile w kwestii przygotowywania wyborów prezydenckich.
"Mamy jasny tryb dostępu do informacji. I oczywiście w takim trybie zawsze się komunikujemy i odpowiadamy na wszystkie pytania. Nie widzę powodu, nie widzę możliwości, aby ktokolwiek zgłaszał zastrzeżenia do tego, że my o czymkolwiek nie poinformujemy w zakresie wydatków publicznych. Naszą odpowiedzialnością było przygotowanie wyborów w trybie konstytucyjnym. Ten termin upływał 10 maja"
- zapewniła.