Jeśli chcesz uniknąć kłopotów, to lepiej uważaj ile i komu przesyłasz ze swojego konta bankowego. W niektórych przypadkach bowiem nawet niepozorne transakcje mogą wzbudzić podejrzenia i narazisz się na kontrolę skarbówki, która raczej nie należy do przyjemności. Dowiedz się, jakie transakcje są monitorowane i jak uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji.
Mijają dokładnie trzy lata, odkąd urzędy skarbowe w całej Polsce zyskały rozszerzone uprawnienia do monitorowania transakcji finansowych obywateli.
Banki są zobowiązane do zgłaszania podejrzanych operacji do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF), który decyduje o dalszych krokach. Co istotne, kontrola może objąć transakcje nawet sprzed pięciu lat.
Warto wiedzieć, że nie tylko duże sumy przyciągają uwagę fiskusa. Regularne przelewy, opiewające na niewielkie kwoty również mogą być sygnałem do wszczęcia kontroli, zwłaszcza jeśli ich łączna suma jest znacząca. Ponadto, nietypowe tytuły przelewów, takie jak żartobliwe opisy czy brak jednoznacznego celu transakcji, mogą wzbudzić podejrzenia.
Oczywiście żadna instytucja nie przegląda wszystkich przelewów, ale algorytmy systemów bankowych mogą wyłapać podejrzaną frazę w tytule lub wątpliwą transakcję. Dlatego nie warto ryzykować i „żartować”, bo z pewnością autor przelewu z tytułem „na zakup kabli do montażu bomby” zostanie dokładnie prześwietlony!
Jeśli już wysyłasz darowizny, warto pamiętać, że obowiązują odpowiednie regulacje. I tak przelewy oznaczone jako darowizny podlegają określonym limitom zwolnień podatkowych:
Jeśli suma darowizn od jednej osoby przekroczy te limity w ciągu pięciu lat, obdarowany ma obowiązek zgłoszenia tego faktu do Urzędu Skarbowego w ciągu sześciu miesięcy. Niedopełnienie tego obowiązku może skutkować nałożeniem podatku w wysokości nawet 20% wartości darowizny.
[polecam:https://niezalezna.pl/polska/banki-wysylaja-powazne-ostrzezenie/535485
Szczególną uwagę skarbówka zwraca na transakcje zagraniczne. Banki muszą raportować przelewy przekraczające równowartość 15 000 euro (około 65 000 zł). Niektóre instytucje finansowe stosują nawet niższe progi, np. 10 000 euro (około 43 000 zł). Przelewy międzynarodowe o wysokich kwotach mogą wzbudzić zainteresowanie urzędu, zwłaszcza jeśli ich źródło nie jest odpowiednio udokumentowane.
Aby uniknąć problemów warto: