Dlaczego kandydat na prezydenta Warszawy występuje na konferencji prasowej w kamizelce Szybkiej Kolei Miejskiej i na terenie tej instytucji, która powinna być wyłączona z działań w kampanii wyborczej tak jak cały urząd miasta st. Warszawy? Jakim prawem Hanna Gronkiewicz-Waltz wspiera Rafała Trzaskowskiego? – m.in. takie pytania zadają sobie od dwóch dni internauci. Sztab Patryka Jakiego złożył dziś do Państwowej Komisji Wyborczej pismo z pytaniem, czy Trzaskowski nie łamie kodeksu wyborczego agitując w miejskiej spółce.
Kandydat PO i .N na prezydenta Warszawy we środę zaprezentował program „Stolica lepszej komunikacji”. Konferencja odbyła się na terenie zajezdni SKM na osiedlu Szczęśliwice oraz w jej firmowych ubraniach.
???
— Dariusz Lasocki ???? (@Dariusz_Lasocki) 24 sierpnia 2018
Sztabowcy @PatrykJaki złożyli dzisiaj do #PKW wniosek o zbadanie czy @trzaskowski_ nie łamie kodeksu wyborczego agitując w społce Szybka Kolej Miejska #SKM z udzialem jej pracownikow. pic.twitter.com/vk6s0LKdgM
W związku z prowadzeniem agitacji wyborczej przez Rafała Trzaskowskiego na terenie spółki SKM Sp. z o.o. informujemy, że mogło dojść do naruszenia przepisów zawartych w art. 494§ 1 punkt 1 i 2 Kodeksu Wyborczego. Z Oliwerem Kubickim złożyliśmy zawiadomienie w tej sprawie do Państwowej Komisji Wyborczej
– napisał na Twitterze radny PiS, rzecznik prasowy sztabu wyborczego Patryka Jakiego.
W związku z prowadzeniem agitacji wyborczej przez @trzaskowski_ na terenie spółki SKM Sp. z o.o. informujemy, że mogło dojść do naruszenia przepisów zawartych w art. 494§ 1 punkt 1 i 2 Kodeksu Wyborczego.
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) 24 sierpnia 2018
Z @OliwerKubicki złożyliśmy zawiadomienie w tej sprawie do @PanstwKomWyb pic.twitter.com/686k1QEXLW
Jak piszą we wniosku zawiadamiający, w ich ocenie "teren miejskiej spółki nie może być wykorzystywany przez kandydatów do agitacji politycznej".
Zwróciliśmy się do PKW o zweryfikowanie i udostępnienie informacji czy władze wskazanej wyżej spółki wydały oficjalną zgodę na zorganizowanie konferencji będącej elementem agitacji politycznej. Na uwagę zasługuje fakt, że miejscem konferencji był zakład pracy i ewentualne angażowanie pracowników do obsługi i organizacji formy agitacji wyborczej jest niedopuszczalne
- argumentują sztabowcy Patryka Jakiego.