Jeśli Rafał Trzaskowski, zastępca Donalda Tuska wygrałby wybory prezydenckie to premierem i prezydentem Polski byłyby osoby, które z partyjnych, partykularnych, ideologicznych względów wystawiły bezpieczeństwo Rzeczpospolitej Polskiej na wielką próbę - powiedział obywatelski kandydat na prezydenta RP Karol Nawrocki. Nawiązał w ten sposób do oskarżeń polskiego premiera pod adresem Donalda Trumpa.
"Trump, jego zależność od rosyjskich służb już dziś nie podlega dyskusji. To nie jest tylko moje przypuszczenie"
"Jutro Donald Trump wchodzi do Białego Domu, a Polska w Unii Europejskiej stać się musi liderem relacji UE z Waszyngtonem i ze Stanami Zjednoczonymi. Tak się nie stanie jeśli prezydentem RP zostanie zastępca Donalda Tuska [...] bowiem Tusk obraził prezydenta USA insynuował jego współpracę z Federacją Rosyjską, wykonywał gesty wobec najpotężniejszego - od jutra - człowieka na świecie, który daje nam jedną z gwarancji bezpieczeństwa"
I dalej: "Gdyby ten czarny scenariusz się zrealizował to premierem i prezydentem Polski byłyby osoby, które z partyjnych, partykularnych, ideologicznych względów wystawiły bezpieczeństwo Rzeczpospolitej Polskiej na wielką próbę".
Zaprzysiężenie Donalda Trumpa odbędzie się w poniedziałek w Rotundzie Kapitolu w Waszyngtonie o godzinie 18:00 czasu polskiego. Na ceremonię przybędzie wielu światowych przywódców. Premier Donald Tusk zaproszenia jednak nie otrzymał.