– Mamy do czynienia z przejawami barbarzyństwa wobec kultury i tradycji – mówił w programie Katarzyny Gójskiej „W Punkt” prof. Aleksander Nalaskowski (Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu), odnosząc się do sprofanowania krzyża na Cmentarzu Ofiar Hitleryzmu w Gdańsku-Zaspie. W rozmowie na antenie Telewizji Republika poruszono temat agresji i wulgarności obecnie protestujących.
Od ponad tygodnia trwają protesty związane z wydanym przez Trybunał Konstytucyjny orzeczeniu ws. aborcji. Manifestacje przybierają wulgarną formę - królują hasła i transparenty z przekleństwami, dochodzi także do aktów wandalizmu. Niszczone są m.in. elewacje kościołów czy pomniki.
Katarzyna Gójska zapytała prof. Aleksandra Nalaskowskiego o sposób wyrażania poglądów i myśli przez większość z obecnie protestujących na ulicach Polski, zwłaszcza o agresję i wulgarność wśród młodych ludzi. „Skąd się wzięła ta ogromna prymitywność wśród nich?” – pytała redaktor.
Profesor zaznaczył, że przez 30 lat z wyjątkową beztroską podchodziliśmy do młodzieży.
Proszę zwrócić uwagę, że były takie akcje typu zarobkowe wyjazdy za granicę, gdzie młodzież jechała za granicę, by próbować żyć. W tym momencie kolejne rządy, poza obecnym w zasadzie nie robiły nic, by ta młodzież nie wyjeżdżała. To podejście do nich najbardziej charakteryzuje powiedzenie byłego prezydenta, który na pytanie co ma zrobić siostra mówi, „niech weźmie kredyt i znajdzie pracę”. Na Boga, tak wyglądał nasz stosunek do młodych ludzi, w tym czasie szkoła była regularnie brana w cudzysłów. W 91 roku robiłem takie badania, nazywało się to „Szkoła 90”, w których wychodziło wyraźnie, że młodzież nie uzyskuje od społeczeństwa dorosłych tego, co powinno być wynikiem pewnej równowagi zmian
– mówił profesor z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Zaznaczył, że to z czym się zmagamy obecnie jest to niedouczenie. „Mówiąc kolokwialnie niemądrość młodego pokolenia, które nie ma zielonego pojęcia o podstawowych wydarzeniach historycznych, o tradycjach polskich. Do nas przebił się przekaz „Kamieni na szaniec” Alków, Rudych, Zośki i całego pokolenia wojennego, młodej inteligencji, walki opozycyjnej, tej prawdziwej pierwszej Solidarności, tej autentycznej. Nie przebija się kwestia Kościoła, jaką rolę odegrał Kościół w historii Polski. Dlaczego? Oni po prostu tego nie wiedzą, nikt ich tego nie nauczył" – podał Aleksander Nalaskowski.
Uważa, że w tej chwili jest tendencja, by potraktować to jako wystąpienie pokoleniowe. Profesor nie dostrzega jednak w tym żadnej pokoleniowości.
Przede wszystkim tu nie ma spójnego przekazu. To nie jest przekaz zmiany, to nie jest przekaz nowego lepszego świata – jakikolwiek miałby być, czy to miałby być świat znowu komunistyczny, bo ta lewicowość jest w młodość wpisana, czy to miałby być świat jak w komunach hipisowskich – mają do tego prawo. Ale tutaj nie ma przekazu jaki ma być świat, tylko jaki świat ma nie być. Czyli rozwalić to co jest. Jedynym postulatem, który się przebija tak naprawdę to aborcja traktowana jako środek antykoncepcyjny. Nie ma pewnych środków antykoncepcyjnych, a aborcja takim jest, bo jak się dziecko zamorduje, to wiadomo, że go nie ma
– podkreślił.
Niektórzy próbują sakralizować zjawisko obecnych buntów, tej całej wulgarności, która jest bardzo chytrze pomijana. Proszę zwrócić uwagę, mówi się o determinacji, pokazuje się takie hasła, które są bardzo ugrzecznione. Teraz widziałem zdjęcie jak na krzyżu cmentarnym wypisano „Zabij księdza”, strajk kobiet, błyskawice itd. To jest typowe barbarzyństwo. Najprostsza definicja i kwintesencja to jest brak szacunku dla przeszłości i tradycji. I tu mamy z tym do czynienia, nie tyle z buntem pokoleniowym, czy generacyjnym, ale mamy do czynienia z buntem o coś. Większość tych ludzi nie ma zielonego pojęcia o co strajkuje, o co się buntuje. Oni nie są w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie na czym polega ta ustawa, czy obostrzenie aborcyjne, pomijając fakt, że tych nastolatek naprawdę to jeszcze nie dotyczy. One mają niewielkie, a najczęściej blade pojęcie o tym czym jest ciąża, czym jest odpowiedzialność, czym jest małżeństwo, czym jest macierzyństwo
– dodał Aleksander Nalaskowski.
Podkreślił, że obecnie wytworzono taki klimat somatyzacji życia. „Fitness, zdrowe odżywianie, ekologia, to wszystko mocno ogniskuje naszą uwagę na cielesności, na doczesności i fizyczności życia” – ocenił.