Szczepi się administracja, lekarze i pielęgniarki - czekają. Napięta sytuacja w warszawskim szpitalu
Portal Niezalezna.pl dotarł do nieoficjalnych informacji w sprawie szczepień w jednym z dużych warszawskich szpitali. Okazuje się, że po zaszczepieniu personelu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, na szczepienia ruszyła... administracja. W kolejce czekają natomiast lekarze i pielęgniarki z innych oddziałów. "Czy to odpowiednia kolejność?" - pyta nasz informator.
Afera szczepionkowa z celebrytami
W ostatnich dniach Polska żyje aferą szczepionkową, w której główną rolę odgrywają celebryci. Warszawski Uniwersytet Medyczny informował w tym tygodniu, że zaszczepiono 18 znanych postaci kultury i sztuki, które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień. Wywołało to oburzenie opinii społecznej, gdyż obecnie szczepiona powinna być "grupa zero", czyli pracownicy służby zdrowia.
Liczne komentarze na temat szczepień osób, które nie są pracownikami ochrony zdrowia, wywołała m.in. informacja o zaszczepieniu się byłego premiera, europosła SLD Leszka Millera. W grupie osób spoza środowiska medycznego, które otrzymały szczepionkę, znaleźli się też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, satyryk i reżyser Krzysztof Materna oraz dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
Ale to nie koniec! Szczepienia zorganizowane przez Warszawski Uniwersytet Medyczny nie dotyczyły wyłącznie grona celebryckiego. Jak nieoficjalnie dowiedział się portal Niezalezna.pl, preparat mieli przyjąć także prezes dużej sieci kawiarni wraz ze swoim synem - urodzonym w roku 1999. Znane są też przypadki w całej Polsce, gdy szczepiono... samorządowców.
Źródło: niezalezna.pl
