Portal Niezależna opublikował list 70 działaczy opozycji antykomunistycznej z Andrzejem i Joanną Gwiazdą na czele. Zwracają się oni do posłów Porozumienia o to, aby „zdali egzamin z dojrzałości publicznej”. To od postawy posłów Jarosława Gowina zależeć będzie, czy w Polsce odbędą się wybory prezydenckie zgodnie z obowiązującą konstytucją. M.in. na ten temat rozmawiali w programie #Jedziemy na antenie TVP Info Michał Rachoń i poseł PiS Marek Suski.
- Jestem pod dużym wrażeniem tego listu. To kolejny dowód na to, że wielu osobom dobro Polski leży na sercu. Apel byłych opozycjonistów jasno wskazuje, że stabilną sytuację w naszym kraju gwarantują wybory
– powiedział Suski.
Najmocniej przeciwko majowym wyborom prezydenckim protestuje Platforma Obywatelska. Wcale nie dziwi to Suskiego. – Widać, że chcą zmienić kandydata – uważa poseł PiS. Wytypowana przez Koalicję Obywatelską Małgorzata Kidawa-Błońska według ostatnich sondaży cieszy się zaledwie czteroprocentowym poparciem.
Przedstawicielom totalnej opozycji nie podoba się także korespondencyjna forma wyborów. Trudno zrozumieć to Suskiemu, bo przecież do niedawna Platforma Obywatelska popierała zdalne formy głosowania.
– Wtedy było to świetnym rozwiązaniem, teraz jest zamachem na demokrację. Mam wrażenie, że jeśli PO nie rządzi, to w ich mniemaniu w ogóle kończy się w Polsce demokracja
– podkreślił urodzony w Grójcu poseł.
Politycy PO atakują także samą instytucję Poczty Polski. – Widziałem wypowiedź Sławomira Neumanna. On chce podważyć kolejną instytucję państwa. I to jeszcze nie byle jaką. Poczta ma wspaniałą, patriotyczną historię z heroiczną obroną budynku pocztowego na początku II wojny światowej. Do dziś Poczta Polska zatrudnia mnóstwo patriotów. To ludzie zatroskani o kraj, kochają swoją pracę, choć nie jest to zajęcie wybitnie dobrze płatne. Wyznacznikiem istnienia państwa polskiego są tego typu instytucje. Jakie to ma znaczenie dla Platformy? Najlepiej widać to było w czasach ich rządów, kiedy dążyli do upadku Poczty Polski i jej prywatyzacji – przypomniał Suski.
Według decyzji marszałek Sejmu Elżbiety Witek pierwsza tura wyborów prezydenckich ma się odbyć 10 maja.
– To prawie pewny termin, choć jeśli obstrukcja senatu będzie trwać w najlepsze, to może tak się stać, że nie otrzymamy w sejmie ustawy na czas. Mam nadzieję, że w senacie jest większość osób, która czuje odpowiedzialność za państwo
– powiedział wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS.