- Żyjemy w czasach epidemii i choć bardzo nastawialiśmy się na wielki spływ kajakowy w lipcu, to mamy świadomość, że to nie czas na takie wydarzenie. Przenosząc go w czasie, chcemy zaproponować, by nie zmarnować okresu oczekiwania, który został nam dany
– mówi o decyzji duszpasterz akademicki i duchowy opiekun "Spływu 100-lecia" ks. Dariusz Talik.
- Jeżeli Pan Bóg coś w danym momencie odbiera, to dlatego, żeby dać lepsze. Przed nami rok, kiedy możemy zatęsknić, wyczekiwać i przede wszystkim się przygotowywać. A jak już się spotkamy, to radości i opowiadaniom nie będzie końca
– przekonuje diecezjalny duszpasterz akademicki. [polecam:https://niezalezna.pl/327621-papiez-franciszek-wspomina-sw-jana-pawla-ii-wiele-wycierpial-w-swoim-zyciu]
Między 9 a 15 lipca Spychowo (woj. warmińsko-mazurskie) miało stać się spływowym miasteczkiem. Zaplanowano tam spotkania i koncerty, ale miały być również noclegi i wspólne posiłki. Każdego dnia ponad 600 osób miało wypłynąć na Krutynię, gdzie w 1953 i 1966 r. pływał Karol Wojtyła. W "Spływie 100-lecia" mieli wziąć udział studenci, maturzyści i doktoranci.
Na czas oczekiwania w dobie pandemii organizatorzy przygotowują dla zainteresowanych spływem alternatywę.
- Chcemy, abyście rozpalili w swoich sercach płomień, który będzie się tlił w oczekiwaniu na wydarzenie. W tym roku nasz odpoczynek będzie nieco inny, więc pragniemy, byście razem z nami nauczyli się odpoczywać w tym ciężkim czasie. Niech Karol Wojtyła będzie dla nas inspiracją do pięknego odpoczynku w gronie rodziny i najbliższych
– zachęca odpowiedzialna za kontakt z mediami Katarzyna Skoczeń.
Dlatego na facebookowym profilu „Spływu 100-lecia” od 18 maja ukazywać się będą filmiki, w których przedstawiony zostanie odpoczynek Karola Wojtyły – czy podczas jego wyjazdów w góry, czy też w formie jeżdżenia na nartach bądź w postaci spływów kajakowych. Szczegółowe informacje o całej akcji dostępne są na stronie www.splyw100lecia.pl