Przedstawiono miejsca użycia materiałów wybuchowych w Tupolewie. Macierewicz o "znaczniku p-MNT"

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej zespół ds. badania katastrofy smoleńskiej przedstawił zniszczenia samolotu Tu-154M wskutek wykorzystania materiałów wybuchowych.

- To nasz dorobek, który zrealizowaliśmy w ciągu ostatnich 6-7 miesięcy. Być może działanie szefa MON,  Władysława Kosiniaka-Kamysza i Donalda Tuska ws. podkomisji smoleńskiej, ta próba uniemożliwienia nam pracy wynika z tego, że mieli świadomość, że kończymy pracę pokazującą skalę użytych materiałów wybuchowych - mówił przed konferencją, która miała się odbyć na sali kolumnowej Antoni Macierewicz.

Podczas prezentacji zdjęciowej i filmowej Macierewicz wskazał m.in. na użyte materiały takie jak RDX czy TNT.

Zaprezentowano miejsca eksplozji m.in. w lewej części bocznego kadłuba, w systemie sterowania.

Antoni Macierewicz zwrócił uwagę na materiały na prawym skrzydle, zidentyfikowane jako RDX, z oznaczeniem p-MNT.

- To fundamentalny znacznik, który został uznany w 1990 r. przez światową organizację, że wszystkie firmy produkujące materiały wybuchowe muszą uwzględniać ten znacznik

- mówił.

Przedstawił także podczas prezentacji fragment lontu detonacyjnego, ulokowanego w pobliżu statecznika.

Na prezentacji znalazły się także zdjęcia tzw. loków powybuchowych

- To struktura wyłącznie realizowana na skutek eksplozji, żadna inna funkcja techniczna nie prowadzi do ukształtowania loków powybuchowych - dodał Antoni Macierewicz.

#WydanieSpecjalne | @Macierewicz_A: loki prowybuchowe powstają wyłącznie w wyniku eksplozji - nie mogą powstać w wyniku żadnych innych zdarzeń#włączprawdę #TVRepublika pic.twitter.com/vEdPNq2O2A

— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) July 29, 2024

 

Źródło: niezalezna.pl