Na jednej ze stron gromadzących sympatyków premiera Mateusza Morawieckiego na Twitterze pojawił się następujący wpis:
Mija dekada od wprowadzenia na dobre „planów gospodarczych” D. Tuska w Polsce. Jaki był efekt? Bezrobocie na poziomie aż 13%, a płaca minimalna tylko 1386 zł. I wy macie czelność atakować Plan Morawieckiego?
Dość nieoczekiwanie, odpowiedziała na niego... Dominika Wielowieyska, dziennikarka "Gazety Wyborczej". - Mamy - napisała stanowczo. Po czym padły też słowa odnoszące się do rządów PO-PSL.
- Wskaźnik bezrobocia zaczął spadać już za poprzedniej ekipy
- napisała Wielowieyska. A obecna sytuacja?
- Rządy PiS przypadły na czas świetnej koniunktury na świecie
- dodała.
Mamy. Wskaźnik bezrobocia zaczął spadać już za poprzedniej ekipy. Rządy PiS przypadły na czas świetnej koniunktury na świecie. PMM zapowiadał wzrost inwestycji do 25 proc. PKB. Tymczasem za rządu PiS - przed pandemią - inwestycje osiągnęły historyczny dołek https://t.co/RWGigY5S5q
— Dominika Wielowieyska (@DWielowieyska) February 13, 2021
A więc wszystko przez koniunkturę... Komentatorzy z Twittera zastanawiają się, dlaczego wspomniana koniunktura poprawia się właśnie wtedy, gdy władzę oddają liberałowie.
Jak rządzi ukryta Opcja niemiecka zwana PO to zawsze, zawsze jest bessa. Tylko jak zaczyna rządzić PiS to zawsze, zawsze jest hossa. Może mnie kradną ?
— MottoTegoDnia (@MottoDnia) February 13, 2021
Mija się Pani z prawdą, tym gorzej dlka faktów?
— Napoleon 🇵🇱 (@PGR_Manager) February 13, 2021
Czy do inwestycji zaliczyła Pani AmberGold, reprywatyzację i dalszy ciąg wyprzedaży majątku narodowego za bezcen?https://t.co/Hr48Ynm0mp
Mityczna koniunktura. Zaczyna się zawsze kiedy do władzy dochodzi prawica i kończy kiedy do władzy dochodzi lewica. 😂
— Peper (@PrawySkrzydlowy) February 13, 2021
