Schetyna podpadł Strajkowi Kobiet? Jest przeciwko aborcji na życzenie i chce kompromisu
Nie chcę aborcji na życzenie; uważam, że trzeba spokojnie porozmawiać w jaki sposób wrócić do kompromisu aborcyjnego, jak go unowocześnić i dać mu nowe życie - oznajmił Grzegorz Schetyna. Co na to lider protestujący w ramach Strajku Kobiet? Były szef Platformy Obywatelskiej nie wyklucza jednak, że być może ws. aborcji konieczne będzie referendum.
Pytany o kwestie związane z prawem aborcyjnym były lider PO Grzegorz Schetyna przekonywał, że w Polsce jest potrzebna debata na ten temat.
I te tematy i pomysły, które się pojawiają, wrócą, tylko muszą wrócić przy spokojnej rozmowie. Mam nadzieję, że te emocje, które dzisiaj są na polskich ulicach, pozwolą nam usiąść do stołu i zbudować wspólne spojrzenie na tę kwestię.
- zaznaczył polityk.
Schetyna zastrzegł, że nie jest zwolennikiem „aborcji na życzenie”.
Nie chcę aborcji na życzenie. Uważam, że trzeba wyciągnąć wnioski z tego, co się stało, że trzeba spokojnie porozmawiać, w jaki sposób móc wrócić do kompromisu aborcyjnego, w jaki sposób go unowocześnić i dać mu nowe życie po tych blisko 28 latach funkcjonowania, bo on uchronił nas od wojny domowej dotyczącej aborcji.
- powiedział poseł KO.
Taka deklaracja raczej nie przypadnie do gustu protestującym w ramach Strajku Kobiet. O samych demonstracjach Schetyna także się wypowiedział. Stwierdził, że kluczem do sukcesu są nie tyle protesty, ile wybory.
Warto i trzeba demonstrować w słusznej sprawie i pokazywać dobre emocje, obecność wielotysięcznych demonstracji, ale kluczem zawsze są wybory. Kampania wyborcza, wybory i wyborczy krzyżyk przy nazwisku. To daje władzę i trzymam kciuki, żeby te demonstracje, te emocje, dobre emocje ze strony kobiet dały dobry efekt w 2023 roku w wyborach parlamentarnych – mówił Grzegorz Schetyna w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
Jego zdaniem trzeba zastanowić się nad pomysłami, które zgłaszają np. Szymon Hołownia czy b. prezes PSL Waldemar Pawlak, organizacji referendum na temat aborcji.
To większość Polek i Polaków powinna zdecydować, w jaki sposób musimy zakończyć wojnę aborcyjną.
- zaznaczył Schetyna.
Pytany, czy dobrym pomysłem jest organizowanie referendum w sprawach światopoglądowych, polityk przekonywał, że kwestia aborcji jest „kwestią czystej polityki i wielkich emocji”.
I być może nie da się jej rozstrzygnąć inaczej niż przy odpowiedzi całego narodu, nas wszystkich. Może taki przyjdzie czas, żebyśmy wszyscy mogli się w tej sprawie wypowiedzieć. Nie wykluczam takiej drogi, biorę to bardzo poważnie pod uwagę.
- podkreślił Schetyna.
Źródło: niezalezna.pl, PAP, 300polityka.pl
