Od 2015 r. Rosja angażuje się militarnie w syryjskiej wojnie domowej po stronie tamtejszego dyktatora Baszara al-Asada. Przez ostatnie dwa lata rosyjskie lotnictwo przeprowadziło szereg operacji wojskowych m.in. przy użyciu śmigłowców bojowych Mi-28N. Podczas realizacji tychże działań wystąpiło wiele technicznych błędów i niedociągnięć konstrukcyjnych śmigłowców - informuje portal defence-blog.
Śmigłowce Mi-28 operujące z bazy lotniczej Humajmim przeprowadzając misje bojowe napotkały na wiele technicznych problemów. Chodzi nie tylko o awionikę, systemy kontroli i nawigacji, ale również o prawidłowe działanie silnika. Wcześniej natomiast zgłoszono jeszcze poważniejsze problemy. Odłamki wyrzucane po wystrzelonych rakietach mogły spowodować zniszczenie systemów kontrolujących silnik, co z kolei mogło doprowadzić do katastrofy śmigłowca. Według Wiktora Bondariewa z Komitetu Rady Federacji ds. Obrony i Bezpieczeństwa część usterek oraz wad technicznych została usunięta, ale nadal pozostają problemy z elektroniką pokładową oraz systemem noktowizyjnym śmigłowca. — Elektronika w tych helikopterach to porażka. Piloci nic nie widzą i nie słyszą – oświadczył były dowódca Powietrzno-Kosmicznych Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Warto przypomnieć, że gogle noktowizyjne używane przez pilotów Mi-28 otrzymały przydomek "śmierci pilotów".
Mi-28 wykorzystywany może być zarówno w misjach bojowych przy eliminowaniu celów opancerzonych, wspieraniu piechoty, jak i w misjach rozpoznawczych. Śmigłowiec osiąga prędkość 324 km/h, jego zasięg wynosi 435 km, a operować może na pułapie 4 950 m. Na uzbrojenie składa się działko 2A42 kal 30 mm oraz cała gama rakiet kierowanych i niekierowanych, pociski powietrze-powietrze oraz bomby, które podczepiane są pod dwa pylony.