- Prokuratura Krajowa informuje, że informacje podawane przez portal RMF FM w artykule „Włodzimierz Karpiński nie straci immunitetu. Prokuratura zmienia zdanie” zawiera nieprawdziwe i zmanipulowane informacje nie mające żadnego związku z ustaleniami śledztwa. Zarówno politycy jak i niektóre media próbują wykorzystać prowadzone postępowania w kampanii wyborczej, jednocześnie podając nieprawdziwe informacje wprowadzają opinię publiczną w błąd - czytamy w opublikowanym dzisiaj oświadczeniu Prokuratury Krajowej.
W czwartek RMF FM poinformował, że "prokuratura rezygnuje z wniosku o uchylenie immunitetu europarlamentarzyście Włodzimierzowi Karpińskiemu". Autor artykułu, Krzysztof Zasada, wskazał, że według prokuratorów, którzy rozmawiali z reporterem "składanie wniosku ws. immunitetu nie miałoby sensu" z uwagi na bliski koniec obecnej kadencji PE.
"Jak ustalił reporter RMF FM, przebywanie Włodzimierza Karpińskiego na wolności nie przeszkadza już prokuraturze. Śledczy przyznają, że w związku z immunitetem nie można stosować wobec niego przymusu, zmieniać zarzutów ani stawiać nowych. Na tym etapie postępowania nie mają jednak takich planów"
- czytamy w tekście Zasady.
Prokuratura Krajowa odniosła się dzisiaj do opublikowanego na stronach RMF artykułu, wskazując, że informacje w nim zawarte są "nieprawdziwe i zmanipulowane" oraz "niemające żadnego związku z ustaleniami śledztwa".
"Śledztwo przeciwko Włodzimierzowi K. jest w toku i toczy się niezależnie od objęcia przez podejrzanego mandatu Europosła. Okoliczność objęcia mandatu nie stanowi przeszkody do prowadzenia sprawy. O zarzutach stawianych podejrzanemu powiadomiono Przewodniczącą Parlamentu Europejskiego. Aktualnie nie formułowano wniosku o uchylenie immunitetu parlamentarnego. Ochrona immunitetowa nie stoi na przeszkodzie w prowadzeniu postępowania i ewentualnym postawieniu w stan oskarżenia w zakresie zarzutów przedstawionych podejrzanemu przed objęciem mandatu posła, co miało miejsce w niniejszej sprawie"
Prokuratura przypomniała, że Karpiński jest podejrzany o "czyny korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie". "W związku z postanowieniem marszałka Sejmu, stwierdzającym objęcie przez Włodzimierza K. mandatu europosła, prokuratura zmuszona była uchylić stosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania" - przypomniano.