Polacy chcą budowy CPK - co zrobi koalicja 13 grudnia? „To nie jest na rękę Niemcom”
- Dzisiejsza koalicja obserwuje to, że powstał duży oddolny ruch, także od lewej strony sceny politycznej, który domaga się kontynuacji budowy realizacji CPK jako hubu, który wzmocni naszą pozycję międzynarodową, pozwoli Polakom korzystać z nowoczesnej komunikacji i będzie także hubem obronnym w kontekście tego, co dzieje się na wschodzie i to nie jest na rękę Niemcom - powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską w programie "W punkt" na antenie TV Republika Adam Andruszkiewicz, poseł PiS.
Przedstawiciele nowej koalicji rządzącej w kampanii wyborczej wielokrotnie krytykowali pomysł budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Obecnie z ich ust często możemy usłyszeć o konieczności przeprowadzenia "audytu" w tej sprawie, dlatego nie wiadomo, czy projekt ten będzie kontynuowany. O tej sprawie rozmawiano w programie "W punkt" na antenie TV Republika. Goścmi Katarzyny Gójskiej byli: Adam Andruszkiewicz z PiS oraz Jarosław Sachajko z Kukiz'15.
"W mojej opinii dzisiaj koalicja ma problem, ponieważ z jednej strony są ich patroni, zwłaszcza niemieccy, którzy oczekują bardzo jasno, wspierali ich w wyborach, mają za to blokować kluczowe inwestycje rozwijające państwo polskie. CPK, atom, fabryka Intela słyszymy – żeby Polska się nie rozwijała"
– powiedział Andruszkiewicz.
Polityk wskazał też, że "z drugiej strony dzisiejsza koalicja obserwuje to, że powstał duży oddolny ruch, także od lewej strony sceny politycznej, który domaga się kontynuacji budowy realizacji CPK jako hubu, który wzmocni naszą pozycję międzynarodową, pozwoli Polakom korzystać z nowoczesnej komunikacji i będzie także hubem obronnym w kontekście tego, co dzieje się na wschodzie i to nie jest na rękę Niemcom".
Z kolei Jarosław Sachajko przypomniał, że "jesteśmy piątym państwem w UE pod względem liczby ludności, a ten port będzie 12-tym portem w UE i to nie jest żadna gigantomania".
"To jest chyba jeden z lepiej wypromowanych czy wyjaśnionych opinii publicznej projektów. Pomimo tego, że opozycja organizowała gigantczne protesty mówiąc o tym, że linie kolejowe nie tędy powinny iść, bo jakiś dom trzeba wyburzyć. Jednocześnie zwracam uwagę, że tam jest 140 procent odszkodowania. W tej chwili jak oni rządzą, to mogą dać 200 procent jeśli uważają, że takie pieniądze są. Pomimo tego obrzydzania proszę zobaczyć, jaki jest wielki ruch społeczny. Polacy rozumieją, że to są pieniądze dla nich. Jeśli te inwestycje będą wybudowane, to w niedalekiej przyszłości może to być 1/3 budżetu polskiego"
– podkreślił.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.
Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl
