Nitras powiedział za dużo? „W przyszłości wszyscy będziemy z Hołownią na jednej liście”
Szymon Hołownia na pewno będzie chciał wyciągać posłów z klubu Koalicji Obywatelskiej, ale w przyszłości i tak wszyscy znajdziemy się na jednej liście - przewiduje poseł KO Sławomir Nitras. Jednocześnie dodał, że nie podjął jeszcze decyzji, czy kandydować na szefa klubu KO.
Sławomir Nitras w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej pytany był o ogłoszenie przez Rafała Trzaskowskiego powstania swojego ruchu Nowa Solidarność. Ocenił, że odbędzie się to gdy zostanie zrobione połączenie, umożliwiające przesył ścieków do oczyszczalni. - To kwestia dwóch, trzech tygodni. - mówił.
Chyba nawet pierwsza połowa października. Ale ja nie jestem dobrym źródłem - powiedział tłumacząc, że ci, co w Platformie Obywatelskiej twierdzą, że dużo wiedzą, zazwyczaj wiedzą mniej.
Pytany czy nie obawia się konkurencji ruchu Polska 2050 Szymona Hołowni dla ruchu Trzaskowskiego ocenił, że wszyscy i tak będą razem.
Na pewno jest naturalną konkurencją. Ale wydaje mi się, że na końcu wszyscy i tak będą razem
- mówił.
Dopytano go czy to znaczy, że wszyscy będą startować z jednej listy, również Hołownia.
"Myślę, że tak. Ale to kwestia przyszłości".
Według Nitrasa Szymon Hołownia będzie próbował wyławiać ludzi z klubu Koalicji Obywatelskiej. "A czy mu się uda, to zależy od tego, na ile w Platformie i klubie Koalicji Obywatelskiej uspokoimy sytuację".
Do tego może dojść dzięki wyborowi nowego przewodniczącego, nowemu regulaminowi - uważa poseł.
Sławomir Nitras nie chciał zdradzić, czy będzie kandydował na przewodniczącego klubu KO.
Jeśli podejmę taką decyzję, poinformuję. Albo ja, albo przewodniczący Borys Budka. Na razie takiej decyzji nie podjąłem. Nie powiem: "nie potwierdzam, nie zaprzeczam". Nie ma takiej decyzji. To za poważna decyzja, żebym podejmował ją sam
- stwierdził.
Według posła, Ci, którzy mówią, że są gotowi kandydować (a mówili tak m.in. Tomasz Siemoniak, Sławomir Neumann) popełnili falstart.
Każdy ma swoją szkołę. Ja nie jestem w sytuacji, w której muszę skakać na druty. Ale nie wyobrażam sobie startu nikogo poważnego, kto nie uzgodni tego z przewodniczącym Budką. Poza tym nie ma jeszcze terminu wyboru nowego szefa klubu, więc trudno mówić o kandydatach. Wydaje mi się też, że ci, który się tak szybko zgłosili, popełnili mały falstart
- ocenił Nitras.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
