"Niepodległość jest wyjątkowo zagrożona". Wyszkowski i Borowski zachęcają do udziału w Marszu Niepodległości

11 listopada 2022 r., jak co roku, ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości. W tym roku Kluby "GP" będą miały własny sektor w kolumnie marszu. O nadchodzącym wydarzeniu rozmawiano w programie "Polityczna kawa". Tomasz Sakiewicz przypomniał, że tegoroczny marsz wzbudził kontrowersje, ponieważ jego organizatorzy "wyraźnie nastawili ostrze na obronę Polski przed agresją rosyjską, co część osób związanych z Konfederacją zaczęła krytykować". 

Krzysztof Wyszkowski, znany opozycjonista z czasów PRL, wskazał, że obecna sytuacja jest podobna do tej w 1939 r. 

"Główne zagrożenie to zagrożenie ze Wschodu, ale nie byłoby go, gdyby nie było zagrożenia uderzenia w plecy z Zachodu, przez Niemcy. Obrona suwerenności polega nie tylko na oczywistym oporze przeciwko atakom czy zamiarom rosyjskim, ale również przez zabezpieczenie się przed dywersją niemiecką"

- powiedział. 

Z kolei Adam Borowski, szef warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej" pytany, dlaczego część osób związana z Ruchem Narodowym "chciała wyciąć wątek skierowany przeciwko imperializmowi rosyjskiemu", wskazał, że "w ruchu narodowym od samego początku są ludzie, którzy bez przerwy wzywają do tego, że mamy wielkiego sąsiada, z którym należy się ułożyć tak, jakby było to możliwe i w jakikolwiek sposób zależne od nas".

"Przez całe lata tam takie wątki się bez przerwy nasilały. Rosja jako agresor to wspiera. Wiemy, że powstała taka partia prorosyjska – Zmiana. Rosja jest agresorem i jest mocno izolowana na arenie międzynarodowej, dlatego tak się dzieje. Szczególnie w tym roku trzeba pójść. To, że trwa wojna na Ukrainie, to jest oczywiste. 11.11 jest symbolem odzyskania niepodległości przez Polskę i jest wyjątkowo ta niepodległość zagrożona. Także dlatego, że mamy polską, potworną opozycję, która krytykuje wszelkie działania mające jej bronić. Opozycja, która kwestionuje obronę granicy wschodniej, teraz podnosi wrzask o granicę z regionem królewieckim. Zapowiada renegocjację umów zbrojeniowych i kwestionuje zasadność kupowania ogromnej ilości czołgów. To jest dla Polski bardzo niebezpieczne, bo oni aspirują do odzyskania w Polsce władzy"

- podkreślił Borowski. 

Tomasz Sakiewicz powiedział, że "mamy narodowców polskich i rosyjskich w Polsce, którzy grają na Rosję z głupoty lub zdrady". "Czy Rosji udało się uwieść część patriotycznej młodzieży?" - zapytał Krzysztofa Wyszkowskiego. 

"Czy tam rzeczywiście jest młodzież? Ja tam młodzieży nie widzę. Widzę jakiś starych, obrzydliwych, szalonych ludzi. Mam wrażenie, że tam jest kwestia równowagi umysłowej. Nie wiem, czy tam są jakieś liczące się kręgi. Mam wrażenie, że większością tych osób, które popierają Brauna czy innych, to jest pretensja do rządu PiS za to, że jest za mało radykalny w swoim antykomunizmie"

- powiedział Wyszkowski. 

 

Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl