Nauczycielscy związkowcy szykują się do protestów na jesieni. Broniarz: Myślimy o strajku
Nauczycielskie związki zawodowe szykują się do protestu jesienią. - Nie ukrywamy, że myślimy o strajku, ale nie wiemy, na ile ten pomysł popierają nauczyciele - powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Jak podaje "Rzeczpospolita", pod koniec sierpnia nauczycielskie związki zawodowe zdecydują o formie protestu, który planują podjąć na jesieni.
"Na razie zarówno Związek Nauczycielstwa Polskiego, jak i nauczycielska Solidarność czekają, aż Sejm wypowie się na temat poprawki Senatu do projektu nowelizacji Karty nauczyciela. Zakłada ona 20 proc. podwyżki dla pedagogów na wszystkich szczeblach awansu zawodowego. Obecnie minimalna pensja stażysty to 2949 zł, a nauczyciela dyplomowanego – 4046 zł brutto"
- czytamy.
- Nie ukrywamy, że myślimy o strajku, ale nie wiemy, na ile ten pomysł popierają nauczyciele. Decyzja 23 sierpnia – mówi, cytowany przez "Rz", prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
- Planujemy radykalne działania. Nasze protesty będą dla władzy uciążliwe. Dialog nie ma już sensu, bo i tak nasze postulaty są od dawna ignorowane przez rząd
– dodaje, cytowana przez "Rz" Monika Ćwiklińska, rzeczniczka prasowa oświatowej Solidarności.
W połowie lipca nie doszło do uzgodnienia stanowisk między rządem a nauczycielskimi związkowcami ws. podwyżek wynagrodzeń.
- Rozmowy ze związkami zawodowymi pokazały, że stanowisko związków zawodowych w części kwestii jest inne - związkowcy proponowali, aby wynagrodzenie nauczycieli wzrosło o 20 proc. na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Nie miałem upoważnień, aby tego typu propozycje związkowe przyjąć, stąd nie doszło do uzgodnienia stanowisk między stroną rządową a stroną związkową - powiedział wówczas Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki.
Dodał, że na podwyżki zabezpieczono w budżecie państwa 250 mln złotych.
Źródło: niezalezna.pl, PAP, "Rzeczpospolita"
