Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Kpt. Siewiera u Katarzyny Gójskiej: Ten testowany na koronawirusa lek to światełko w tunelu

To jest lek, który z oczywistych względów działa tylko w fazie narastania wiremii, a w zasadzie nieco hamuje progresję tej fazy. To nie jest lek, który całkowicie blokuje możliwość rozprzestrzeniania się wirusa w organizmie pacjenta, czy nie jest to lek, który gwarantuje wyleczenie. To nie jest w 100 proc. skuteczne leczenie przeciwwirusowe przeciwko sars-cov-2. Natomiast jest to światełko w tunelu – mówił dziś w rozmowie z Katarzyną Gójską w programie "W Punkt" na antenie Telewizji Republika kapitan dr n. med. Jacek Siewiera, szef polskiej misji medycznej w Chicago.

Kapitan dr n. med.  Jacek Siewiera, szef polskiej misji medycznej w Chicago
Kapitan dr n. med. Jacek Siewiera, szef polskiej misji medycznej w Chicago
Telewizja Republika/printscreen

Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) udzieliła koncernowi farmaceutycznemu Gilead Sciences Inc. zezwolenia na awaryjne stosowanie eksperymentalnego leku przeciwwirusowego remdesivir w leczeniu pacjentów z Covid-19.

Podczas spotkania z Trumpem w Białym Domu dyrektor generalny Gilead Daniel O'Day nazwał tę decyzję ważnym pierwszym krokiem w kierunku leczenia pacjentów z Covid-19 i powiedział, że firma przekazała 1,5 miliona fiolek leku, aby pomóc chorym.

Uzasadnione jest przypuszczenie, że remdesivir może być skuteczny przeciwko Covid-19 oraz że, ponieważ nie ma odpowiednich, zatwierdzonych lub dostępnych alternatywnych metod leczenia, znane i potencjalne korzyści z leczenia remdesivirem tej choroby przewyższają znane i potencjalne ryzyko związane ze stosowaniem leku" - oświadczyła FDA.

Dziś Katarzyna Gójska pytała swojego gościa o doniesienia ze Stanów Zjednoczonych, gdzie prowadzonych jest mnóstwo badań nad nowymi lekami i szczepionkami na koronawiorusa. Czy Państwo mają jakąś wiedzę jak działa remdesivir, na ile jest skuteczny, komu może pomóc, a komu nie?

Ten lek był rzeczywiście testowany w Chicago również. Było to wieloośrodkowe badanie. Mamy informacje od lekarzy, którzy uczestniczyli w badaniach, że w sumie w ciągu używania tego preparatu na około 140 pacjentach mieli okazję obserwować jego działanie.  To jest lek, który z oczywistych względów działa tylko w fazie narastania wiremii, a w zasadzie nieco hamuje progresję tej fazy. To nie jest lek, który całkowicie blokuje możliwość rozprzestrzeniania się wirusa w organizmie pacjenta, czy nie jest to lek, który gwarantuje wyleczenie. To nie jest w 100 proc. skuteczne leczenie przeciwwirusowe przeciwko sars-cov-2. Natomiast jest to światełko w tunelu

– podał.

Amerykanie badają kilka różnych leków i metod leczenia. W każdym stanie w USA działania i organizacja ochrony zdrowia jest inna. Powiedział, że w badaniu, które opublikowali amerykanie, które stało się podstawą do akceptacji FDA udało się skrócić czas powrotu do zdrowia i skrócić czas wygaszania infekcji u pacjentów, w uśrednionej grupie.

Lekarze, z którymi mieliśmy okazję pracować twierdzą, że ten lek jest w stanie wpłynąć na poprawę rokowania u chorych, nie tylko co do skrócenia czasu, ale również co do zmniejszenia śmiertelności, ale on musi być zastosowany u pacjentów we wczesnej fazie, czyli w zasadzie okres niewydolności oddechowej, to już jest trochę za późno. Z tego leku należy korzystać zanim dojdzie do uszkodzenia śródmiąższowego płuc, co oznacza, że tego typu lek powinien otrzymać w zasadzie każdy pacjent ze wskazaniami do hospitalizacji w przebiegu sars-cov-2 i z rozpoznaniem objawowego zapalenia płuc

– mówił w rozmowie z Katarzyną Gójską.

Kapitan podkreślił, że optymalnym rozwiązaniem powinno być rozpoczęcie lecza remdesivirem pacjentów hospitalizowanych z powodu objawowego zapalenia płuc. Zaznaczył, że jeżeli udaje się ten lek stosować od początku, od wczesnych objawów, to on doprowadza do zmniejszenia ilości replikacji wirusa w organizmie osoby zakażonej i daje szanse na łagodniejszy przebieg choroby, lżejszy przebieg - co za tym idzie również szybszy powrót do zdrowia.

"Problemy są dwa, cena tego leku i dostępność tego leku. Z racji swojej dobrej renomy – choć w mojej ocenie przedwczesnej i zbyt dużej, bo widziałem karty tych pacjentów i mam wrażenie, że nieco przedwczesnej – stał się niezwykle mało dostępny i drogi. Stąd też stosowanie go jest ograniczone do tych przypadków o cięższym przebiegu w wielu miejscach na świecie. Drugą sprawą jest legislacja. W ramach eksperymentu leczniczego można w Polsce podać lek, który nie został zarejestrowany tylko pacjentowi, u którego wyczerpano wszystkie inne znane możliwości leczenia" – mówił kapitan Siewiera.

Prowadząca zapytała czy z tych innych metod i innych preparatów, czy pana zdaniem jest coś, co może być optymistyczną na dziś wiadomością, czy jest preparat który może okazać się skuteczniejszy od remdesiviru.

Wydaje mi się, że powinniśmy trochę zmienić sposób patrzenia – mówię o klinicystach. Musimy zmienić sposób spojrzenia na zagadnienie sars-cov-2 i wywoływanej nim choroby. My na dzień dzisiejszy patrząc na inne wirusowe choroby, jeśli na wirusowe choroby nie mamy szczepionki, to nie mamy żadnego przyczynowego leczenia. To dotyczy prawie wszystkich wirusowych chorób, począwszy od grypy, przez wirusa HIV, na zapaleniu wątroby kończąc. Stąd też choroba wirusowa z racji swej natury, ponieważ jest to choroba polegająca na modyfikacji poniekąd kodu genetycznego przez cząsteczkę wirusa struktury komórki nosiciela, jest to niezwykle skomplikowany proces, który bardzo trudno jest blokować i powinniśmy skupić swoją uwagę nie tyle na przyczynowym leczeniu, które  wyeliminuje infekcje sars-cov-2, a bardziej zogniskować się na wyborze terapii i metod leczenia, które pozwolą tak jak w przypadku wirusa HIV nie tyle wyleczyć pacjenta, choć i to staje się całkiem realną perspektywą na horyzoncie, co powinniśmy się skupić na tym, by hamować progresję wirusa, wygaszać wiremię, działać w sposób, który pozwala nam kontrolować lub łagodzić przebieg choroby. Takie postępowanie jest możliwe, jeżeli będziemy doskonalić metody i środki, którymi aktualnie dysponujemy

– podał Siewiera.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#kpt. Jacek Siewiera #USA #Chocago #kornawirus

mg