Kiedy w Polsce ruszą szczepienia przeciw COVID-19? Padła konkretna data
Jeżeli szczepionka przeciw COVID-19 zostanie dopuszczona do użytku na terenie Unii Europejskiej, to szczepienia rozpoczną się 27 grudnia - zapowiedział w Sygnałach Dnia radiowej Jedynki minister Michał Dworczyk. "Musimy zrobić wszystko w najbliższych tygodniach, by przerwać łańcuch zakażeń" - tak mówił z kolei o nowych obostrzeniach covidowych.
Szef Kancelarii Premiera, a jednocześnie pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień Michał Dworczyk w porannej rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską podkreślił, że szczepienia przeciw COVID-19 w Polsce powinny rozpocząć się jeszcze w tym miesiącu. Najpierw jednak decyzję w sprawie dopuszczenia szczepionki muszą podjąć unijne instytucje.
- Fakt jest taki, że po interwencji premiera Mateusza Morawieckiego, termin obrad nad dopuszczeniem szczepionki firmy Pfizer został przyspieszony i odbędzie się w najbliższy poniedziałek, tj 21 grudnia. W konsekwencji, jeżeli szczepionka zostanie pozytywnie oceniona, to zostanie dopuszczona po 21 grudnia do obrotu na terenie Unii Europejskiej. Plan jest taki, żeby pierwsze partie szczepionek trafiły do wszystkich krajów unijnych, aby można było rozpocząć szczepienia jeszcze w grudniu
- powiedział Dworczyk.
Padła także konkretna data:
"Jeżeli szczepionka zostanie dopuszczona do użytkowania na terenie UE i deklaracje firmy zostaną spełnione, to opierając się na deklaracjach unijnych, wszystkie kraje unijne będą mogły rozpocząć szczepienia 27 grudnia. Będą to pierwsze partie szczepionki, nie będzie to jeszcze masowe szczepienie. W kolejnych dniach mają dojeżdżać kolejne partie szczepionki, dużo większe"
Dworczyk odniósł się też do wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego, który uważa uważa, że program szczepień tylko grup priorytetowych będzie trwał w Warszawie nawet półtora roku.
- Kompletnie nieprawdziwa informacja, nie wiem skąd czerpie pan prezydent Trzaskowski tego rodzaju wiedzę. Następnego dnia, po tym jak on ogłosił tę informację, opublikowałem roboczy spis ponad 200 punktów w Warszawie, gdzie miesięcznie będzie mogło się szczepić ponad 200 tysięcy osób. Ten czas, o którym mówimy, to trzy miesiące
- powiedział.
Komentując z kolei najnowsze obostrzenia związane z epidemią koronawirusa, szef Kancelarii Premiera przyznał:
"Jesteśmy zmuszeni takie rozwiązania wprowadzić, aby ustrzec nas przed trzecią falą pandemii. Nie jesteśmy jedynymi w Europie, część krajów podjęła je przed nami. Musimy zrobić wszystko w najbliższych tygodniach, by przerwać łańcuch zakażeń"
Źródło: niezalezna.pl
