Już jest - nowa naklejka w "Gazecie Polskiej"! To odpowiedź na agresywne ataki środowiska LGBT
"Brońmy Krzyża" - to nowa, specjalna naklejka dołączona do najnowszego wydania tygodnika "Gazeta Polska". - Ta naklejka wyraża nasz sprzeciw wobec agresji, którą kierują w stronę katolików ideolodzy LGBT. To sprzeciw wobec przemocy, ataków na osoby wierzące i znieważanie świętych symboli - mówi redaktor naczelny "GP", Tomasz Sakiewicz.
Dziś ukazał się najnowszy numer tygodnika "Gazeta Polska", do którego dołączona jest nowa, specjalna naklejka "Brońmy Krzyża" stanowiąca odpowiedź na agresywne ataki środowisk LGBT na sferę sacrum.
Temat ataków na święte symbole nie tylko dla katolików poruszony został w artykule Grzegorza Wierzchołowskiego "Trzaskowski - patron i sponsor profanacji" w najnowszej "Gazecie Polskiej". Okazuje się, że profanacja warszawskich pomników wzbudziła entuzjazm w skrajnie lewicowych środowiskach wokół instytucji kulturalnych stolicy utrzymywanych przez Rafała Trzaskowskiego.
Hasło "Brońmy Krzyża" zawarte na nowej naklejce to nawiązanie do słynnych słów Ojca Świętego Jana Pawła II, które wypowiedział podczas mszy św. pod Wielka Krokwią w Zakopanem w 1997 r.
"Nie wstydźcie się krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby Imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu społecznym czy rodzinnym"
- mówił papież.
Jak zareagują na naklejkę środowiska skrajnej lewicy i eurokraci? Tego nie wiemy, mamy jednak nadzieję, że skorzystanie przez nas z prawa do wypowiedzi nie spotka się restrykcjami ze strony Unii Europejskiej, jak to było w przypadku sześciu samorządów z Polski. Starały się one o unijne dofinansowanie w ramach programu „Partnerstwo miast”. Wcześniej wspomniane miasta przyjęły rezolucje dotyczące „stref wolnych od LGBTI”.
W minionym tygodniu środowiska LGBT wywiesiły tęczowe flagi na wielu warszawskich pomnikach, w tym na figurze Chrystusa przed Bazyliką Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Ten czyn spotkał się z głośną i wyraźną krytyką i oburzeniem dużej części opinii publicznej.
- [Oni] nie bronią żadnych praw. Oni niszczą prawa zwykłych ludzi do swojej godności, do swojej wiary, do swojej tożsamości. Poniżają większość narodową, sądząc, że robią cokolwiek innego, niż robili kiedyś bolszewicy. Bolszewicy tez mówili o równości, równych prawach jakichś tam ludzi, a potem wszystkich w pień wycinali
- powiedział kilka dni temu redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz.
Źródło: niezalezna.pl
