Gdy tylko do Senatu pod rządami marszałka Grodzkiego trafia ustawa dotycząca wyborów prezydenckich, czas zdaje się stawać w miejscu. Tymczasem okazuje się, że zwykle wystarczał zaledwie tydzień na rozpatrzenie ustawy. Nieco światła na harmonogram prac izby wyższej parlamentu rzuca wicemarszałek Senatu w latach 2015-2019, a obecnie europoseł PiS Adam Bielan.
Senat zawsze rozpatruje ustawy, to też informacja dla naszych widzów, w ciągu tygodnia, maksymalnie dwóch tygodni. Jedyne ustawy, nad którymi Senat pracuje pełne 30 dni, na które pozwala mu konstytucja, to są ordynacje wyborcze.
- mówił Adam Bielan na antenie Polsat News.
Polityk zwrócił również uwagę na prawdziwą stawkę wyborów prezydenckich i tłumaczy, że scenariusz realizowany przez opozycję prowadzi do „politycznej awantury”.
Pamiętajmy, że prezydent ma w naszej konstytucji znacznie większe uprawnienia, niż Senat. Prezydent może np. wetować ustawy. Jeżeli opozycja zdobędzie Pałac Prezydencki, będziemy mieć przez kolejne 3,5 roku co najmniej, do wyborów parlamentarnych jesienią 2023, wielką polityczną awanturę, wielką wojnę na szczycie.
- mówił Adam Bielan w Polsat News.