Hołownia błagalnym tonem prosi o pieniądze. "Jak dojdziemy do 3 mln, to skręcamy licznik"

Lider ruchu Polska 2050 codziennie spotyka się z fanami na porannych transmisjach na żywo. Dziś miał do nich ważną prośbę.

- Bardzo serdecznie Was proszę o wpłatę. Uruchomiliśmy mnóstwo narzędzi - newslettera, docieranie do darczyńców na różne sposoby, płatności cykliczne. Mam do Was taką sprawę, że tam u nas na tym liczniku dobijamy do trzech milionów. Zróbmy dziś te trzy miliony, bo jak dojdziemy do tych trzech milionów, to technika nam powiedziała, że wtedy skręcamy licznik i wtedy ustawiamy cele miesięczne, które będzie nam łatwiej zbierać

- mówił wyraźnie podekscytowany Szymon Hołownia. Po chwili nakręcił się jeszcze bardziej:

"Te trzy miliony to pieniądze, które zebraliśmy od początku roku, od początku zbiórki, które już dawno zostały wydane na działalność, którą robimy. To nie jest tak, że mamy trzy miliony, siedzimy na tych plikach, a ja sobie siedzę, jak prezes Glapiński, zachwycam się nimi, wdycham, kąpię w wannie i oglądam w skarbcu. Te pieniądze są nam na bieżąco potrzebne. To jest nasz krwiobieg"

W końcu, podczas tej samej transmisji, dotarła do niego dobra wiadomość - uzbierano trzy miliony złotych! To jednak nie zakończyło festiwalu próśb byłej gwiazdy TVN.

- O, już są trzy miliony! A więc wspaniale. Więc na tę nową zbiórkę, którą zaczynamy, nakręćmy żeby się na samym początku, na dobrą drogę, na takie pępkowe tych nowych zbiórek, żeby nam się wszystko dobrze ułożyło. Bardzo was proszę o sypnięcie groszem, dlatego, że bardzo potrzebujemy dopalić wszystkie dopalacze, jakie mamy w naszej maszynie

- kontynuował.

 

Źródło: niezalezna.pl

#Polska 2050 #Szymon Hołownia