W ceremonii podpisania kontraktu jaka miała miejsce podczas Międzynarodowego Salonu Lotniczego Farnborough Airshow w Wielkiej Brytanii wzięli wiceadmirał Jan de Waard dyrektor holenderskiej agencji ds. zakupów wojskowych oraz gen. Charlesa Hoopera szef amerykańskiej Agencji ds. Współpracy Obronnej (DSCA).
Złożenie podpisów na dokumencie zakończyło kilkunastoletnie starania w sprawie zakupu bezzałogowych bojowych aparatów latających. —Rozpoczęliśmy realizację programu Medium Altitude Long Endurance Unmanned Aerial Vehicle w 2003 roku, jednak musieliśmy ją w 2005 i 2010 roku przełożyć. W 2015 roku natomiast amerykański Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż do Holandii MQ-9 za kwotę 339 mln dolarów, sześciu silników Honeywell TPE331-10T, stacji naziemnych, radaru Lynx oraz części zamiennych — powiedział Hooper.
Dodał, że Reapery wykorzystywane będą nie tylko w celu zwiększenia możliwości Królewskich Holenderskich Sił Zbrojnych ale również samego NATO. Dostawy sprzętu rozpoczną się w 2020 roku. MQ-9 trafią do eskadry lotniczej 306, operującej z bazy lotniczej Leeuwarden . MQ-9 zakupiony wcześniej już był przez Stany Zjednoczone, Francję, Włochy, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Wielką Brytanię.
MQ-9 Reaper, znany również jako Predator-B, jest wielozadaniowym bezzałogowym bojowym statkiem powietrznym, używanym zarówno do misji rozpoznawczych, dzięki radarowi z syntetyczną aperturą AN/APY-8 Lynx, jak i do misji bojowych, dzięki sześciu węzłom bojowym mogącym zabrać 1360 kg uzbrojenia. Może być wyposażony zarówno w pociski AGM – 114 Hellfire, jak i bomby kierowane laserowo GBU-12. Reaper ma zasięg 5 900 kilometrów i może operować na pułapie 15 tysięcy metrów, a jego prędkość przelotowa wynosi pomiędzy 276 a 313 km/h, natomiast czas operowania w powietrzu wynosi do 28 godzin.
Źródło: niezalezna.pl
