Jak podkreślają przedstawiciele wojewody śląskiego, nie ma gwarancji, że wszyscy chętni zostaną zaszczepieni, zachęcają do przyjścia w kolejnych dniach.
"Zainteresowanie akcją przekroczyło nasze oczekiwania. Cieszymy się, że jest takie zainteresowanie szczepieniami, świadczy to o tym, że ludzie chcą się szczepić i czują tę odpowiedzialność. Jednak nie chcemy też, by stali kilka godzin w kolejce, by potem dowiedzieć się, że nie zostaną zaszczepieni"
– powiedziała rzeczniczka wojewody śląskiego Alina Kucharzewska.
W Parku Śląskim już od godz. 5 rano ustawiały się kolejki, o 7:30, na pół godziny przed otwarciem punktu, było to już 300 osób. "Na tę chwilę jest już ponad 220 osób zaszczepionych z kolejki, która liczy około 900 osób" – powiedziała Kucharzewska przed południem.
Punkt w Parku Śląskim, który ma do dyspozycji 2,5 tys. dawek szczepionki na majowy weekend, w sobotę może zaszczepić maksymalnie tysiąc osób. "Apelujemy do wszystkich, którzy wybierają się jeszcze w godzinach popołudniowych, żeby jednak przełożyli to na jutro lub poniedziałek. Nie możemy dać im gwarancji, że zostaną dzisiaj zaszczepieni" – podkreśliła rzeczniczka.
Tych, którzy nie wymagają pilnego szczepienia, przedstawiciele wojewody zachęcają do normalnej rejestracji – np. za pośrednictwem infolinii, dowiedzą się w tedy o dostępnych terminach szczepień. "Nie są one już tak odległe" – zaznaczyła Kucharzewska.