Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Część przeciwników USA może się przeliczyć. "Stany postrzegają Polskę jako głównego sojusznika"

- Interesy USA są stałe i ci spośród przeciwników USA, którzy liczą na fundamentalną zmianę przy zmianie prezydentury mogą się przeliczyć. Elementy stałe w ocenie zagrożeń są poważniejszymi filarami niż się wydaje - powiedziała podczas VI Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" była minister spraw zagranicznych, Anna Fotyga. - USA postrzegają Polskę jako głównego sojusznika, dołączyliśmy do najważniejszych sojuszników USA - dodał Mariusz Błaszczak, szef MON.

Dziś w ramach VI Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" odbył się panel dyskusyjny "Bezpieczeństwo Polski", w którym udział wzięli minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak oraz eurodeputowana Anna Fotyga, a także Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i Ryszard Kapuściński, prezes Klubów "GP". 

Wśród wiodących tematów dyskusji znalazły się relacje transatlantyckie, szczególnie w kontekście prawdopodobnej zmiany gospodarza Białego Domu, cyberbezpieczeństwo oraz relacje w ramach Unii Europejskiej.

- Żyjemy w czasach wielkiej międzynarodowej niestabilności, przyszłość jest do końca nieznana, zagrożeń jest znacznie więcej niż przywykliśmy oceniać kilkanaście lat temu. Chcielibyśmy, by główny gracz Zachodu, czyli USA, był silnym, mocnym liderem i tu wyrażę się niepoprawnie - dostrzegam również tam zagrożenia. USA nie są najłatwiejszym partnerem. Naszemu regionowi i Polsce czasami z trudem przychodzi wypracowywanie tej sojuszniczej pozycji, ale udaje nam się to - stwierdziła Anna Fotyga. 

Podkreśliła, że jeśli chodzi o relacje Polska-USA, to prezydenturę Donalda Trumpa ocenia pozytywnie. W  tym czasie dokonaliśmy ogromnego postępu w relacjach - dodała.

- W prezydenturze Bidena są elementy, które z punktu widzenia tych relacji mogą być trudne, ale nie mamy lepszego sojusznika [niż USA]. To nasz najlepszy sojusznik. Zawsze polską polityką było utrzymywanie bliskich związków i solidarności sojuszniczej. Być może będzie to trudniejsze, być może ta pozycja regionu będzie trochę inaczej akcentowana, ale interesy USA są stałe i ci spośród przeciwników USA, którzy liczą na fundamentalną zmianę przy zmianie prezydentury mogą się przeliczyć. Elementy stałe w ocenie zagrożeń są poważniejszymi filarami niż się wydaje

- powiedziała była szefowa polskiego MSZ.

USA postrzegają Polskę jako głównego sojusznika

Mariusz Błaszczak, szef MON, przyznał, że w ostatnim czasie odbyły się, choć w okrojonym składzie ćwiczenia wojsk polskich i amerykańskich na poligonie w Drawsku Pomorskim.

- 15 sierpnia miałem zaszczyt podpisać umowę o wzmocnionej współpracy obronnej ze Stanami Zjednoczonymi. To fundament relacji polsko-amerykańskich. Jeśli popatrzymy na relacje wojskowe, one są ścisłe, są zagwarantowane tą umowa, deklaracjami podpisanymi przez prezydentów Polski i USA. Korzyść podstawowa - to odstraszanie potencjalnego agresora - wszyscy wiemy, kim jest ten agresor, jak postępuje i wiemy, że obecność wojsk USA odstrasza Rosję. Agresor będzie zastanawiał się kilka razy, czy opłacalne jest, by zaatakował nasz kraj

- stwierdził minister obrony.

Błaszczak przyznał, że podczas swoich 6 wizyt w Stanach Zjednoczonych spotykał się z kongresmenami zarówno Partii Demokratycznej, jaki i Republikańskiej. Poparcie dla ściślejszych relacji polsko-amerykańskiej dotyczących bezpieczeństwa i współpracy obronnej słyszał z obu politycznych stron.

- USA postrzegają Polskę jako głównego sojusznika, dołączyliśmy do najważniejszych sojuszników USA

- stwierdził.

W dalszej części debaty Mariusz Błaszczak stwierdził, że podobną ocenę relacji obronnych między Polską i USA odnotował również podczas rozmów z amerykańskimi dowódcami wojskowymi. 

"To nie są prezydencje brukselskie"

Kolejnym istotnym tematem był plan powiązania wypłaty środków unijnych z kryterium przestrzegania praworządności, który mocno eksponowany jest podczas niemieckiej prezydencji w UE. Polska sprzeciwia się temu, a w ostatnich dniach premier Mateusz Morawiecki skierował do Brukseli list, w którym wskazuje na możliwość zawetowania przez Polskę unijnego budżetu, jeśli urzeczywistnić mają się próby powiązania funduszy z kryterium praworządności.

- Osobiście uważam, i nie zmieniam poglądu, że bardzo wiele zależy od konsekwentnej postawy Polski. To nie jest tak, jak mówi opozycja, że notyfikacja [premiera Morawieckiego] jest atakiem atomowym - to normalna procedura, którą państwa UE stosują

- podkreśliła Anna Fotyga.

Oceniła, w dalszej części dyskusji, że prezydencje niemiecka i także francuska w UE są silne i nie są "prezydencjami brukselskimi". - To przewodnictwa, które zdecydowanie akcentują interesy wielkich państw, mających ambicję dominowanie w Unii Europejskiej. Tak jest też tym razem - dodała.

"Wojna w sferze informacyjnej toczy się nieustannie"

Tomasz Sakiewicz poruszył w dyskusji również kwestie cyberbezpieczeństwa, także w kontekście ataków na strony mediów i dziennikarzy Strefy Wolnego Słowa. 

Mariusz Błaszczak przyznał, że sprawa cyberbezpieczeństwa jest "niezwykle ważna" i stanowi wyzwanie XXI wieku. 

- Wojna w sferze informacyjnej toczy się nieustannie. Twitter blokował wpisy Donalda Trumpa w czasie kampanii wyborczej. Ludzie, którzy administrują mediami społecznościowymi nie są bezstronni, są zaangażowani politycznie. To niebezpieczne - powiedział.

Dodał, że "strona rosyjska jest agresywna" i w odpowiedzi strona polska rozwija Wojska Obrony Cyberprzestrzeni.

- Pozyskujemy młodych ludzi, stworzyliśmy system edukacji wojskowej przy Wojskowej Akademii Technicznej. Potroiliśmy liczbę miejsc na WAT na kierunkach związanych z kryptologią i cyberbezpieczeństwem. (...) Najważniejsze jest to, by obronić elektronikę [będącą elementem nowoczesnego wyposażenia wojskowego i uzbrojenia] przed ingerencją sił zewnętrznych, wrogich, to niezwykle ważne zadanie. To dopiero Zjednoczona Prawica w 2015 r. i przełom jeśli chodzi o rządy w naszym kraju sprawił, że poważnie zajęliśmy się tymi wyzwaniami. Wcześniej je ignorowano i nie patrzono pod tym kątem na te zagrożenia

- wskazywał Mariusz Błaszczak.

 



Źródło: niezalezna.pl

maa