Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra »
CZYTAJ TERAZ »
•
18.01.2017 22:53
Mróz pokonał kodziarzy i Obywateli RP, którzy protestowali pod Wawelem
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński złożył dziś w Krakowie kwiaty na grobie pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich.
TVP Info/printscreen
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński złożył dziś w Krakowie kwiaty na grobie pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Kilkanaście osób próbowało zakłócić jego wjazd na Wawel. Byli to ludzie z tego samego ugrupowania, którego członkowie w grudniu i styczniu zakłócali obchody miesięcznic smoleńskich na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.
Każdego 18. dnia miesiąca Jarosław Kaczyński, w miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, przyjeżdża na Wawel, by złożyć kwiaty na ich grobie.
Kiedy dziś wieczorem prezes PiS jechał na wzgórze Wawelskie, zgromadzeni przy wjeździe demonstranci krzyczeli: „Precz z Kaczorem, dyktatorem”. Wcześniej mówili przez głośniki, że nie zgadzają się z polityką obecnego rządu, a demonstracja jest wyrazem ich niezadowolenia. W rozmowie z PAP powiedzieli, że prezentują nie tylko KOD, ale też inne ugrupowania opozycyjne. Z informacji zamieszczonych na Twitterze wynika, że byli to tzw. Obywatele RP.
Czytaj też: Prowokacja Obywateli RP nie udała się. Ludzie na to nie pozwolili
W miejscu manifestacji była także grupa kilku osób, które biły brawo, kiedy prezes PiS wjeżdżał na Wawel.
Opozycjoniści czekali na przyjazd Kaczyńskiego od ok. godz. 16. Wieczorem było ich kilkunastu. Z powodu mrozu rozeszli się przed wyjazdem prezesa PiS z Wawelu. Demonstranci zapowiedzieli, że również za miesiąc przyjdą pod Wawel, by dać wyraz swojemu niezadowoleniu.
Na porządkiem pod Wawelem czuwała policja.
Także miesiąc temu próbowano uniemożliwić wjazd na Wawel samochodu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Wielu publicystów komentując te skandaliczne zdarzenia mówiło o zdziczeniu obyczajów, bowiem szacunek dla zmarłych jest jedną z najświętszych polskich tradycji.
Czytaj więcej: Szczucie rodem z PRL-u
Źródło: PAP,twitter.com
Każdego 18. dnia miesiąca Jarosław Kaczyński, w miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, przyjeżdża na Wawel, by złożyć kwiaty na ich grobie.
Kiedy dziś wieczorem prezes PiS jechał na wzgórze Wawelskie, zgromadzeni przy wjeździe demonstranci krzyczeli: „Precz z Kaczorem, dyktatorem”. Wcześniej mówili przez głośniki, że nie zgadzają się z polityką obecnego rządu, a demonstracja jest wyrazem ich niezadowolenia. W rozmowie z PAP powiedzieli, że prezentują nie tylko KOD, ale też inne ugrupowania opozycyjne. Z informacji zamieszczonych na Twitterze wynika, że byli to tzw. Obywatele RP.
Czytaj też: Prowokacja Obywateli RP nie udała się. Ludzie na to nie pozwolili
W miejscu manifestacji była także grupa kilku osób, które biły brawo, kiedy prezes PiS wjeżdżał na Wawel.
Opozycjoniści czekali na przyjazd Kaczyńskiego od ok. godz. 16. Wieczorem było ich kilkunastu. Z powodu mrozu rozeszli się przed wyjazdem prezesa PiS z Wawelu. Demonstranci zapowiedzieli, że również za miesiąc przyjdą pod Wawel, by dać wyraz swojemu niezadowoleniu.
Na porządkiem pod Wawelem czuwała policja.
Także miesiąc temu próbowano uniemożliwić wjazd na Wawel samochodu, którym podróżował Jarosław Kaczyński. Wielu publicystów komentując te skandaliczne zdarzenia mówiło o zdziczeniu obyczajów, bowiem szacunek dla zmarłych jest jedną z najświętszych polskich tradycji.
Czytaj więcej: Szczucie rodem z PRL-u
Źródło: PAP,twitter.com
Zobacz więcej
Niezależna TOP
