Jak wynika z analizy Multimedialnej Agencji Informacyjnej Newsrm.tv. ze względu na brak państwowych świąt oraz specyficzny układ kalendarza, najbardziej pracowitym miesiącem w 2017 roku będzie marzec. Wówczas czekają nas 23 pracujące dni. Z kolei za najbardziej relaksujące miesiące w nadchodzącym roku będzie można uznać kwiecień i grudzień, które – dzięki świętom Wielkanocnym i Bożego Narodzenia - będą mieć zaledwie 19 dni pracujący, a aż 11 (kwiecień) i 12 (grudzień) dni wolnych.
Wnikliwej analizy długich weekendów w 2017 roku podjęli się eksperci z portalu Praca.pl
- Pierwszy długi weekend mamy w styczniu. Wprawdzie Nowy Rok niefortunnie wypada w niedzielę, ale za to 6 stycznia to piątek – trzy dni wolnego bez żadnego urlopu. Kolejny dłuższy weekend to Wielkanoc (choć tutaj zazwyczaj nie bierzemy dodatkowych urlopów). Prawdziwa gratka to maj. 1 maja w poniedziałek i 3 maja w środę, pozwalają na uzyskanie 9 dni wolnych dzięki 3 dniom urlopu. Lepiej ten weekend zaplanować już teraz – o takie wolne będzie bić się wielu pracowników (warto pamiętać o tym, ze podobny układ będzie też za rok), mówi newsrm.tv Aleksandra Wesołowska. Dobre okazje na 4 dniowy długi weekend to czerwcowe Boże Ciało (15 - czwartek) i sierpniowe Wniebowzięcie (15 – wtorek). Jeden dzień urlopu, a 4 dni wypoczynku. Dla tych, którym mało wyjazdów pozostanie jeszcze listopad, w którym święto wprawdzie wypada w sobotę, ale za to można je sobie odebrać w inny dzień. Prawdziwą wisienką na torcie będzie zaś grudzień. 3 dni urlopu, pozwolą na aż 10 dni wolnego (wliczając w to Nowy Rok). Wykorzystując zaś 6 dni urlopu i odbierając wolne za 6 stycznia 2018 roku np. w piątek 5 stycznia, można mieć aż 16 dni przerwy od pracy – wyjaśnia Aleksandra Wesołowska z portalu Praca.pl.
Źródło: niezalezna.pl,Newsrm.tv,Praca.pl
