Czyżby w budżecie Gdańska była za dużo pieniędzy? Prezydent Paweł Adamowicz zorganizuje bowiem imprezę z okazji 30-lecia Trybunału Konstytucyjnego. Ten pomysł stanowczo skrytykował wojewoda pomorski. - Prezydent Adamowicz zamierza wyasygnować na ten cel fundusze, które należą do mieszkańców miasta - podkreślił Dariusz Drelich.
O kosztowanej balandze jaką szykowano z okazji jubileuszu działania Trybunału Konstytucyjnego głośno było na początku tego roku.
"750 tysięcy złotych ma kosztować organizacja obchodów 30-lecia Trybunału Konstytucyjnego. Zajrzeliśmy do specyfikacji przetargu - znaleźliśmy menu iście królewskie" - pisał portal niezalezna.pl w styczniu.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ale balangę szykuje Trybunał - za 750 tysięcy zł. W menu rosół z bażanta i pieczony udziec jagnięcy
Ostatecznie pomysł upadł, imprezy nie było i wydawało się, że to koniec tematu. A jednak wrócił, bo prezydent Paweł Adamowicz zaprosił prezesa Andrzeja Rzeplińskiego i pozostałych sędziów na imprezę do Gdańska.
Ta decyzja wywołała zdumienie. Także stanowcze komentarze. Głos zabrał również wojewoda pomorski Dariusz Drelich, który nie ukrywa zniesmaczenia takim ruchem Adamowicza.
"Wyrażam zdecydowany sprzeciw wobec decyzji Prezydenta Miasta Gdańska Pawła Adamowicza w sprawie wydatkowania publicznych pieniędzy na organizację w Gdańsku obchodów tak zwanej 30. rocznicy powstania Trybunału Konstytucyjnego. Podkreślam, że fundusze, które Prezydent Adamowicz zamierza wyasygnować na ten cel należą do mieszkańców miasta" - napisał wojewoda pomorski.
Prezydent Adamowicz aktywnie wspiera Komitet Obrony Demokracji, a jednocześnie przedstawia się jako ofiara represji ze strony obecnie rządzących. Przypominam, że toczy się przeciwko niemu śledztwo prokuratorskie. Decyzja o organizacji jubileuszu - stawia go w jednoznacznej sytuacji osoby, która z politycznych przyczyn angażuje samorząd gdański w ideologiczny spór.
Dariusz Drelich przypomniał również wątki historyczne.
Chcę podkreślić, że mówienie o 30-leciu Trybunału Konstytucyjnego jest z gruntu fałszywe. Jest to jedynie rocznica podjęcia działalności orzeczniczej, mocno zakorzeniona w czasach komunistycznego systemu PRL. Trybunał został powołany ustawą z 26 marca 1982 roku, w czasie, gdy Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, działając z inspiracji i na rzecz interesów ZSRR, przetrzymywała w więzieniach tysiące działaczy „Solidarności”, brutalnie łamiąc prawa człowieka. Manipulacją jest twierdzenie, iż utworzenie Trybunału było realizacją woli delegatów Zjazdu NSZZ „Solidarność”. Podkreślam i przypominam – „Solidarność” dążyła do obalenia komunizmu. Celem solidarnościowego ruchu było utworzenie niepodległej i demokratycznej Polski, zaś celem ówczesnego Trybunału - dzieła WRON i PZPR – zakłamywanie rzeczywistości.
Wojewoda przypomniał wcześniej "dokonania" prezydenta Adamowicza.
-
Prezydent Paweł Adamowicz nie pierwszy raz nawiązuje w swoich działaniach do komunistycznej przeszłości. Kilka lat temu nakazał umieścić na bramie Stoczni Gdańskiej tablicy z napisem „im. Lenina”. Tylko czynny protest stoczniowców, „Solidarności” i mieszkańców Gdańska doprowadził do usunięcia hańbiącego napisu - przypomina Dariusz Drelich.
Źródło: niezalezna.pl
#Andrzej Rzepliński
#wojewoda pomorski
#Gdańsk
#Trybunał Konstytucja
#Dariusz Drelich
#Paweł Adamowicz
gb