Dyrektor muzeum znajdującego się w areszcie na ul. Rakowickiej, Jacek Pawłowicz, powiedział, że przekazano dziś nieprawdopodobne zbiory. Jest tu niemal relikwia, czyli legitymacja I przewodniczącego "Solidarności" w Płocku Wojciecha Wiścickiego,który był internowany, został pobity w Kwidzyniu i zmarł na emigracji. Jest również rota przysięgi płockiej "Solidarności".
- Cieszę, że właśnie w tym miejscu to muzeum powstaje. Łączy ze sobą dwie tradycje: zbrojnego oporu z lat 40-50. i muzeum Wolnego Słowa. To są dwie tradycje,dwa sposoby walki. Oba doprowadziły do tego, że możemy mówić o niepodległej Polsce
Reklama
- powiedział Tomasz Truskawa, drukarz podziemny, który podziękował swoim kolegom za wyszukanie i przekazanie pamiątek.
- Wspólnie stwierdziliśmy, że to miejsce, gdzie te materiały powinny się znaleźć. Powinny być bardzo szeroko dostępne przede wszystkim dla młodzieży, dla której lata 80. i stan wojenny to kosmos. Dziękuję, że jako Region Płocki możemy to udostępnić innym, nie trzymać ich dla siebie
- dodał Jerzy Obrębski z płockiej "Solidarności".
Zaprezentowane zbiory:

Rzeźby prymasa Wyszyńskiego, ks. Jerzego i Lecha Wałęsy, oraz krucyfiks wykonany z więziennego chleba

Poczta podziemna wykonana w więzieniu na Białołęce

Hełmy i tarcze ZOMO i druki podziemne. W tle powielacz

Pokazano również kajdanki i klucze z lat 50. z więzienia we Wronkach

Więzienna odzież kobieca z lat 80.
Dyrektor muzeum przy ul.Rakowieckiej podkreślił, że powstało ono dzięki decyzji ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, a pieczę nad nim z ramienia ministerstwa sprawuje wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.