(…) Przecież obecny rząd zamówił 50 śmigłowców i – ewentualnie - tylko połowa z nich ma być montowana w Łodzi. A w jakim zakresie? Kółka będą montować... Reszta przyleci gotowa z Francji. To jakie tu niby miejsca pracy powstaną? - pyta prof. Gliński.
– dodał profesor.Trzeba wreszcie poinformować opinię publiczną, że niezależnie kto wygra obecny przetarg, i ten następny na śmigłowce szturmowe, to wszystkie one będą remontowane w WZL1! Bo takie zobowiązania podpisali wszyscy uczestnicy przetargów! Dodatkowo cały nasz region Europy ma sprzęt posowiecki, który wciąż jest użytkowany. Przecież to trzeba wciąż naprawiać i to dzieje się właśnie w łódzkich zakładach. Opowieści, że jeśli nie będzie caracali, to nie będzie też miejsc pracy, są nierzetelne
– uważa Piotr Gliński.Turcja za taką cenę kupiła 109 śmigłowców. A Tajlandia za ten sam model caracala płaciła około 25 mln dol. My płacimy, także przeliczając na dolary 68 mln! Co to oznacza? Że łapówki w Polsce są takie wysokie? To żart, oczywiście, ale cena jest zastanawiająca
Ja gwarantuję, że praca dla WZL będzie – stwierdził profesor. - Osobiście tego dopilnuję, jeśli łodzianie obdarzą mnie zaufaniem i zostanę wybrany do Sejmu.