Według Tyszkiewicza prezydenta zareagował "złością, wściekłością i pobudzeniem wszystkich wokół". W "Faktach po Faktach" Komorowski stwierdził jednak, że to przeinaczenie, a Tyszkiewicz chwilę później przeprosił za to, że "niefortunnie" użył słowa.
- Wydaje mi się, to jakieś przeinaczenie - powiedział prezydent. Chwilę później Robert Tyszkiewicz przeprosił na Twitterze, że w rozmowie z Konradem Piaseckim "niefortunnie użył słowa". "Reakcją prezydenta Bronisława Komorowskiego było wezwanie nas wszystkich do większej mobilizacji" - sprecyzował.