Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Premiera filmu „Dama” o śp. Marii Kaczyńskiej. „To hołd oddany prezydentowej”. ZDJĘCIA

Warszawska premiera filmu Marii Dłużewskiej „Dama” przyciągnęła do kina „Wisła” przy placu Wilsona bardzo liczną widownię. Ostatni goście musieli oglądać film na stojąco.

Konrad Falęcki
Konrad Falęcki
Warszawska premiera filmu Marii Dłużewskiej „Dama” przyciągnęła do kina „Wisła” przy placu Wilsona bardzo liczną widownię. Ostatni goście musieli oglądać film na stojąco. – Ten film pokazuje coś, czego nam teraz bardzo w polskiej polityce brakuje, to jest ludzi z klasą – mówił redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz przed pokazem.

Po filmie Maria Dłużewska przedstawiła ekipę, która pracowała przy filmie: muzyków, operatorów i bohaterów. Gościem honorowym wieczoru była Lidia Lwow-Eberle, żołnierz AK i sanitariuszka V Brygady Wileńskiej, którą widownia przyjęła oklaskami na stojąco.


fot. Konrad Falęcki

Na scenie pojawili się także występujący w filmie Jan Tomaszewski, Maciej Chojnowski (fotograf pary prezydenckiej), Ewa Petrykiewicz (dyrektor wspieranego przez prezydentową liceum im. Stanisława Kostki). Licealiści wykonali hymn V Brygady Wileńskiej AK oraz utwór „Żegnaj Wilno”.

Ten film nie pozwoli, żeby zaginęła pamięć o tych, którzy zginęli w Smoleńsku, mimo tego, że jest wiele osób, którzy bardzo chcą żebyśmy o nich zapomnieli – mówił po filmie Jan Tomaszewski, dziękując autorce. Tomasz Sakiewicz zaprosił wszystkich na coroczne spotkanie. – W poniedziałek, 13 kwietnia, pod pałacem prezydenckim na pamiątkę ostatniego pożegnania prezydentowej, którą tłumy żegnały rzucając kwiaty, będziemy, jak co roku układać tulipany. Serdecznie państwa tam zapraszam – mówił red. Sakiewicz.


fot. Konrad Falęcki

To zderzenie dwóch niezwykłych osobowości – Marii Kaczyńskiej i reżyser Majki Dłużewskiej sprawiło, że film jest bardzo przejmujący, bardzo się ciesze, że powstał – komentowała w kuluarach reżyserka Anna Ferenc

Ten film moim zdaniem jest bardzo potrzebny bo mówi o tym, co wydawałoby się już powiedziane, ale w zupełnie inny sposób, opowiada emocjami i jest wyjątkowy jeszcze pod jednym względem – jest to opowieść o losie polskiej inteligencji – stwierdził producent filmu Robert Kaczmarek. – Ten film mi uzmysłowił, że takich opowieści o Polkach jest zdecydowanie za mało. To, co się dzieje teraz dobrego, stoi na kobietach. Ten film to jest hołd oddany prezydentowej, ale też wszystkim kobietom tzw. drugiego planu, bez których nic by się nie stało – dodał Kaczmarek.


fot. Konrad Falęcki

Zobacz wideo:



Film można nabyć wraz z najnowszym numerem tygodnika „Gazeta Polska”, który od środy jest dostępny w kioskach.

 



Źródło: niezalezna.pl

Magdalena Piejko