Wrocławscy kibice z Stowarzyszenia Wielki Śląsk wezmą udział w blokadach, organizowanych od poniedziałku do piątku na Dolnym Śląsku. Będą protestować przeciwko zapowiedziom rządu, że nie będzie drogi ekspresowej S8 łączącej Wrocław z Kłodzkiem. Organizatorzy akcji podkreślają, że pewnych decyzji nie da się już cofnąć, ale można powalczyć o to, „żeby dalej nie robili z nas kretynów”.
Mieszkańcy Dolnego Śląska od wielu miesięcy walczą o remont drogi S8 łączącej Wrocław z Kłodzkiem. Od dawna jest ona określana jako „droga śmierci”. W listopadzie ubiegłego roku zginęła na niej młoda wrocławska radna PiS Magdalena Małolepsza, jedna z organizatorek protestów mieszkańców.
W grudniu blokady objęły osiem dolnośląskich miejscowości i spotkały się z dużym zrozumieniem ze strony kierowców.
Dzisiaj w Kobierzycach, pod Wrocławiem o godz.14.30 rozpocznie się pierwsza z pięciu planowanych blokad. Kolejne odbędą się w Boguszynie, Bardzie, Dusznikach Zdrój i Ząbkowicach Śląskich.
„
Politycy kolejny raz nas oszukali, zamiast inwestować, tak jak komuniści, wolą rozdawać nasze pieniądze na przywileje dla swoich ludzi w rozbudowanych radach nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa. Jeśli nie weźmiemy spraw w swoje ręce, to będziemy na przegranej pozycji” – czytamy w apelu kibiców opublikowanym przez portal „W Dolnym Śląsku”, którzy wesprą mieszkańców w protestach.
W styczniu do Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju wpłynęło łącznie 5931 wniosków od 56 samorządów, 13 parlamentarzystów, 71 organizacji, stowarzyszeń i film domagających się budowy S8.
Mimo to, w zeszłym tygodniu minister Zbigniew Rymaszewski i marszałek Cezary Przybylski ogłosili, że nie planują budowy ekspresowej S8. Parlamentarzyści obiecali jedynie, że za trzy lata planują przebudować już istniejącą trasę.
Źródło: niezalezna.pl
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Piejko