- Walka trwa. Dzisiejszy atak rozpoczął się godzinie ósmej rano sytuacja jest dość skomplikowana, ale pod kontrolą - powiedział "Ukraińskiej Prawdzie" Roman Turowets, z biura prasowego operacji antyterrorystycznej.
- Żołnierze na lotnisku mają potężne wsparcie artylerii. Tylko dlatego nasze cyborgi cały czas się trzymają. - dodał rzecznik.
Wczoraj separatystyczne władze w Doniecku podały, że po zakończeniu operacji wycofywania ukraińskich żołnierzy, kontrolę nad portem lotniczym przejmie DRL. Te informację zostały zdementowane przez Kijów.
