Autor książki na facebookowym profilu "Zośkowiec" napisał:
"Dziś mija rok od wyjścia z drukarni 19 grudnia 2013 r. pierwszych egzemplarzy Zośkowca. To była ważny rok dla bohatera książki i dla mnie jako jej autora. Pisałem ją, ścigając się z czasem, aby "Halicz" dostał ją do swoich rąk, aby dożył tej chwili, bo podupadał na zdrowiu.
Pamiętam, jak przyjechałem do Milanówka z pachnącym drukiem egzemplarzem. Łamał mi się głos, gdy mu go wręczałem, trochę brakowało nam obu słów, "Halicz" powiedział wtedy, że chce przeglądać "Zośkowca" w samotności. Docierało do mnie, że z długich opowieści i wspomnień starszego pana wyłonił się wielki w swej skromności bohater.
Mam wrażenie, że przez ten rok wiele osób pokochało nieznanego wcześniej "Halicza". Jego postawa stała się ważna dla naszego życia, a i w jego oczach pojawił się inny blask. Gdy pytałem go, czy tytuł "Zośkowiec" jest dobrym tytułem, to powiedział: "Tak, bo ja jestem Zośkowcem z krwi i kości". Bądźmy choć trochę do niego podobni. Po roku jest już trzecie wydanie książki. Dziękuję Wam, że jesteście z nami" - napisał Jarosław Wróblewski.
Książka otrzymała również wyróżnienie w III Konkursie Historycznym Fundacji im. Jadwigi Chylińskiej , a także nominację do tegorocznej Nagrody Literackiej Miasta st. Warszawy.
Nowe wydanie książki jest do nabycia w Xsięgarni Ludzi Myślących: Zośkowiec. Polecamy!
Reklama