Dowództwo podkreśla, że to cykliczne manewry. Jednak działania okrętów na morzu wspierają załogi samolotów i śmigłowców Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, holenderski śmigłowiec pokładowy NH90 oraz samoloty MiG-29.
Ministerstwo Obrony Rosji oficjalnie zaprzecza doniesieniom o rosyjskim okręcie podwodnym, który według nieoficjalnych informacji, zatonął na wodach terytorialnych Szwecji. Jednocześnie jednak z portu w Petersburgu wypłynął rosyjski statek „Profesor Logaczew”, wyposażony w sprzęt do podwodnych poszukiwań.
Wczoraj wieczorem kontradmirał szwedzki Anders Grenstad powiedział, że siły zbrojne mają zdjęcia wykonane przez osobę cywilną. - Świadek widział, "obiekt" na na powierzchni wody, a później się zanurza - oświadczył Grenstad. - Archipelag sztokholmski to obszar zainteresowania obcego państwa - powiedział kontradmirał.
Scenariusz ćwiczenia Marynarki Wojennej przewiduje treningowy załadunek rakiet i torped, zabiegi odkażania skażonych okrętów, zaopatrywanie okrętów w morzu oraz wykonanie strzelań artyleryjskich i torpedowych. Podczas takich manewrów prowadzi się również działania przeciwminowe, antyterrorystyczne, antypirackie, a także operacje stabilizacyjne, wymuszania pokoju i humanitarne.
W zaplanowanych na 5 dni manewrach uczestniczy łącznie 11 okrętów z Polski Holandii i Litwy, w tym: fregata rakietowa ORP „Kościuszko”, okręty rakietowe ORP „Piorun” i ORP „Grom”, okręt podwodny ORP „Sokół”, fregata HNLMS Evertsen, okręt patrolowy HNLMS Zeeland, okręt zaopatrzenia HNLMS Amsterdam, oraz okręty patrolowe LTU Dzukas i LTU Aukstaitis.