Materiały, będące realizacją wniosków Polski o pomoc prawną do Rosji, przekazano stronie polskiej w początkach tego tygodnia podczas wizyty rosyjskich śledczych w Prokuraturze Generalnej RP - poinformował rzecznik PG prok. Mateusz Martyniuk. Na czele delegacji Rosji stał dyrektor wydziału współpracy międzynarodowej Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej.
Jak powiedział Martyniuk, przekazane przy okazji dwa tomy akt to materiały na potrzeby polskiego śledztwa w sprawie uruchomienia telefonu Lecha Kaczyńskiego po katastrofie oraz akta przesłuchań osób, które po katastrofie weszły w posiadanie fragmentów wraku i rzeczy ofiar.
Śledztwo Prokuratury Okręgowej w Warszawie dotyczące użycia telefonu prezydenta po katastrofie zostało zawieszone w oczekiwaniu na realizację wniosku do Rosji o pomoc prawną w postaci wykazu połączeń oraz logowań tego numeru do rosyjskich stacji BTS. Rzecznik prokuratury Dariusz Ślepokura powiedział, że jeśli rzeczywiście do PG wpłynęła odpowiedź na wniosek o pomoc prawną z listopada 2012 r., to teraz śledztwo to zostanie odwieszone.
Informacje o „manipulacjach” przy telefonie Lecha Kaczyńskiego 10 i 11 kwietnia 2010 r. w Rosji i odsłuchiwaniu poczty głosowej pojawiły się w mediach w 2012 r. Wniosek o ściganie osoby łączącej się z pocztą głosową telefonu złożyli: Kancelaria Prezydenta RP oraz Jarosław Kaczyński.
Prokuratura wyjaśnia, czy doszło do przestępstwa uzyskania przez kogoś dostępu do informacji dla niego nieprzeznaczonej w telefonie lub na karcie SIM - poprzez złamanie albo ominięcie elektroniczne zabezpieczeń. Za taki czyn grozi do 2 lat więzienia.
Kpt. Marcin Maksjan z Naczelnej Prokuratury Wojskowej powiedział w czwartek, że po spotkaniu w PG do prowadzącej polskie śledztwo w sprawie katastrofy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynął jeden tom akt o 202 kartach. Dodał, że materiał skierowano do tłumaczenia; dopiero po tej czynności będzie wiadomo, co zawiera i realizacją którego wniosku o pomoc prawną jest.
Reklama