Odznaczony przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, b. republikański senator Chuck Hagel odebrał nominacje na ministra obrony Stanów Zjednoczonych. Nominacja wymaga jeszcze zatwierdzenia przez Senat.
Hagel ma zastąpić w Pentagonie Leona Panettę, który już wcześniej zapowiadał, że nie zamierza kierować resortem w trakcie drugiej kadencji prezydenta. Agencja dpa pisze, że jako senator (w latach 1997-2009) i później Hagel stawał się coraz bardziej "niezależnym myślicielem" i że jest on "raczej gołębiem niż jastrzębiem" - jest znany z tego, że, podobnie jak Obama, stawia na dialog, a użycie siły militarnej uważa za środek ostateczny. Do zadań Hagla będzie należało m.in. nadzorowanie wycofywania się wojsk amerykańskich z Afganistanu.
Charles "Chuck" Hagel ma polskie korzenie, jego babcia wraz z rodzicami i trzynaściorgiem rodzeństwa wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych ze Śląska. Nazywała się Koukelewski. Prawdopodobnie nazwisko zostało "poprawione" z polskiego Kąkolewski przez urzędników imigracyjnych, kiedy babcia Hagla przybyła do USA. Jego ojciec był pochodzenia niemieckiego, stąd nazwisko Hagel. Ponieważ Chuck Hagel z dumą podkreśla swoje polskie pochodzenie, biuletyn "The Hill" wydawany na Kapitolu żartobliwie nazwał kiedyś senatora z Nebraski "Hagelskim".
W październiku 2007 r. Hagel odebrał w ambasadzie RP w Waszyngtonie przyznany mu przez prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi. Hagel był sponsorem wielu inicjatyw legislacyjnych przychylnych polskim interesom; podkreśla się jego działania na rzecz wejścia Polski do NATO.
Źródło: niezalezna.pl,PAP
pk