Kaczyński tłumacząc, dlaczego zmienił zdanie, podkreślił, że tego, aby wystartował w wyborach "domagają się od niego ludzie z partii i spoza partii", czyli sympatycy PiS.
- Pewnie nie będę miał wyjścia - powiedział Kaczyński. I dodał: - Ale nie zacytuję klasyka (Lecha Wałęsy - red.): nie chcę, ale muszę.
- Jarosław Kaczyński pewnie wolałby być premierem, jednak nie może być głuchym na społeczną presję i społeczne oczekiwanie. A tym bardziej, że również działacze Prawa i Sprawiedliwości pielgrzymują do niego i usilnie przekonują, aby jednak kandydował - przyznaje Ryszard Czarnecki.
Wcześniej prezes PiS deklarował, że nie będzie ponownie ubiegał się o prezydenturę. W reakcji na to lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro oświadczył, że wystartuje i gotów jest być kandydatem całej polskiej prawicy.
Cała rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim w programie "Jeden na jeden" w świąteczny poniedziałek o godz. 11 w TVN24 w przeddzień drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej.
