Za kilka tygodni dowiemy się, czy odbędzie się ekshumacja zwłok śp. wicepremiera Przemysława Gosiewskiego (PiS). Na wniosek prokuratury wojskowej przygotowaniem opinii z decyzją w tej sprawie zajęli się biegli z Wrocławia. Mają się wypowiedzieć "niezwłocznie".
Decyzję podejmie ten sam zespół biegłych, którzy w sierpniu ubiegłego roku ekshumowali zwłoki Zbigniewa Wassermanna. Teraz przygotowują opinię dotyczącą m.in. tego, czy konieczna będzie ekshumacja kolejnej ofiary katastrofy smoleńskiej. To, że chodzi o śp. posła Przemysława Gosiewskiego, ustalił portal tvn24.pl.
Rodzina zmarłego w katastrofie smoleńskiej byłego wicepremiera od momentu poznania wyników sekcji zwłok podważała wiarygodność rosyjskich ekspertyz sądowo-medycznych. W ekspertyzie sporządzonej w Moskwie wskazano bowiem m.in., że poseł Gosiewski miał 175 cm wzrostu, ważył 90 kg, a jego układ kostny był prawidłowy. Bliscy ofiary dysponują polskimi opiniami lekarskimi, które podważają każde z tych ustaleń.
Pełnomocnik Barbary Gosiewskiej mecenas Rafał Rogalski tłumaczy, że rodzina posła Prawa i Sprawiedliwości nie ma pewności, kogo tak naprawdę pochowała i obawia się fałszerstwa materiału z rosyjskich sekcji zwłok.
Mecenas chce powołać na świadków lekarzy, którzy w Polsce zajmowali się leczeniem Przemysława Gosiewskiego, i w ten sposób wykazać, że polityk nie miał schorzeń, znajdujących się w dokumentach z sekcji przeprowadzonej przez Rosjan.
- Mamy bardzo poważne rozbieżności pomiędzy stanem zdrowia stwierdzonym za życia a tym, który jest stwierdzony w ekspertyzach sądowo-lekarskich – podkreśla mecenas Rogalski.
Przypomnijmy, że podobne wątpliwości mieli bliscy śp. ministra Zbigniewa Wassermana. Po ekshumacji zwłok okazało się, że nowy protokół sekcyjny różni się od tego sporządzonego w Rosji... niemal w 100 proc.
Zgodnie z polskim prawem ekshumacje zwłok i szczątków mogą odbywać się w okresie od 16 października do 15 kwietnia.
Źródło:
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
kp