Wszystkie chwyty dozwolone, żeby podbić sondaże

W ubiegłym roku stołeczny ratusz był przeciwny dofinansowywaniu zabiegów in vitro z miejskiego budżetu, ale Dodatek Mazowiecki "Gazety Polskiej Codziennie" zaznacza, że był to projek

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

W ubiegłym roku stołeczny ratusz był przeciwny dofinansowywaniu zabiegów in vitro z miejskiego budżetu, ale Dodatek Mazowiecki "Gazety Polskiej Codziennie" zaznacza, że był to projekt Partii Razem. Obecnie zdanie ratusza jest już zdecydowanie inne, ale tym razem chodzi o projekt PO. Na wczorajszej sesji rady miasta stołeczni radni przyjęli projekt uchwały dotyczący dofinansowania zabiegów in vitro z budżetu miasta.

Temat dofinansowywania zabiegów in vitro z budżetu miasta na wczorajszej sesji rady miasta w Warszawie wzbudził wiele emocji i dyskusji. Ostatecznie Platforma Obywatelska, która ma większość w radzie, swoimi głosami sprawiła, że projekt uchwały dotyczący finansowania zabiegu z kasy miasta został przyjęty. Jak już pisał Dodatek Mazowiecki "Gazety Polskiej Codziennie", dziwi takie podejście radnych PO do tematu, gdyż jeszcze rok temu rzecznik prasowy urzędu wyraźnie podkreślał, że miasto nie może podjąć się takiego zadania. – Miasto nie może finansować tego rodzaju usług – wyjaśniał Bartosz Milczarczyk. Podkreślając przy tym, że leży to w gestii NFZ. Wtedy odrzucono obywatelski projekt zgłoszony przez Partię Razem. Cezary Jurkiewicz, radny PiS, uważa, że przegłosowanie obecnej uchwały wynika raczej z troski o słupki sondażowe, a nie o niepłodnych warszawiaków. – To jest projekt, który ma podbijać sondaże – podkreślał radny.

Więcej w dzisiejszym Dodatku Mazowieckim "Gazety Polskiej Codziennie".

Reklama